Zainteresowanie studiami na kierunku lekarskim w Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego jest bardzo duże. Dział Rekrutacji odbiera codziennie po kilkadziesiąt telefonów od zainteresowanych. - Dokumenty złożyło już więcej kandydatów, niż mamy miejsc (dysponujemy 100 miejscami na studiach w języku polskim). Spodziewamy się 3-4 osób na 1 miejsce - mówi Anna Cieślak, rzeczniczka Akademii.
Kandydatów nie odstrasza fakt, że jeden semestr kształcenia przyszłych medyków kosztuje aż 20 tys. zł, całe studia więc - 240 tys. zł.
Motyw uruchomienia takiego kierunku jest oczywisty: chodzi o uzupełnienie katastrofalnego braku lekarzy. Według statystyk za kilka, kilkanaście lat nie będzie nas miał kto leczyć. Dlatego Akademia postanowiła zawalczyć o zgodę na uruchomienie nowego kierunku. Dostała ją. I z tego powodu nadchodzący rok akademicki 2016/2017 będzie dla niej przełomowy.
Jak zapewnia Anna Cieślak, uczelnia jest przygotowana do kształcenia przyszłych lekarzy. - Mamy już Wydział Zdrowia i Nauk Medycznych. Prowadzimy tam z powodzeniem takie kierunki, jak ratownictwo medyczne, pielęgniarstwo czy fizjoterapia. Kierunki okołomedyczne nie są więc dla nas czymś obcym - podkreśla Cieślak.
Kierunek lekarski wymaga jednak bardzo specjalistycznego sprzętu i pracowni. I nad tym właśnie uczelnia pracuje.
Zapytaliśmy, kto będzie prowadził zajęcia na kierunku lekarskim. Otrzymaliśmy listę ośmiu nazwisk wykładowców (nie ma wśród nich znanych medyków). Jednak na nasze kolejne, fundamentalne dla kształcenia przyszłych lekarzy pytanie, dotyczące listy szpitali, gdzie będą oni odbywali zajęcia i praktyki, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Dla porównania: kandydaci na studentów Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego już podczas rekrutacji otrzymują wykaz placówek i szpitali, w których będą odbywać praktyki. W tym roku na Wydział Lekarski Collegium Medicum UJ chętnych było 1891 osób, przy limicie 220 miejsc (8,6 kandydata na miejsce). Tutaj opłata za studia niestacjonarne wynosi 27 tys. zł rocznie.
Dr Barbara Prokop-Staszecka, dyrektor Szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie, która od dawna kibicuje uruchomieniu nowego kierunku kształcenia medyków, jest zawiedziona.
- Akademia nie zwróciła się dotąd do nas z wnioskiem o umożliwienie odbywania praktyk studenckich - podkreśla. Uważa jednak, że nowemu kierunkowi trzeba dać kredyt zaufania.
- Lekarzy brakuje dramatycznie. Za 6 lat studenci Akademii będą zdawać państwowy Lekarski Egzamin Końcowy, który jest taki sam dla absolwentów wszystkich uczelni -podkreśla Anna Prokop-Staszecka. - To będzie egzamin nie tylko dla studentów, ale też dla uczelni - podkreśla.
W podobnym tonie wypowiada się dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. Równocześnie dodaje, że duża kwota wydawana przez studentów medycyny na czesne może powodować chęć szybkiego odzyskania zainwestowanych sum, co niekoniecznie musi służyć pacjentowi.
Dr Hamankiewicz zaznacza, że kwestia relacji lekarzy z pacjentami jest zaniedbywana w trakcie studiów medycznych. To samo dotyczy kwestii etyki lekarskiej, której problematyka poruszana jest najczęściej dopiero w trakcie studiów podyplomowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
