Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga ochrona niechcianego pomnika Armii Czerwonej w Sączu

Katarzyna Gajdosz
Pod pomnikiem Armii Czerwonej czuwało 197 policjantów przez 1576 godzin. A w sądzie 224 przepracowało 1353,5 godziny. - Dostosowujemy środki do zagrożeń - mówi kom. Jarosław Tokarczyk
Pod pomnikiem Armii Czerwonej czuwało 197 policjantów przez 1576 godzin. A w sądzie 224 przepracowało 1353,5 godziny. - Dostosowujemy środki do zagrożeń - mówi kom. Jarosław Tokarczyk Fot. janusz miczek/twoj sacz
Nowy Sącz. 400 policjantów przez prawie 1500 godzin „broniło” słynnego monumentu. Komenda Miejska Policji oszacowała koszt na 72 tys. zł

Sądeczanka Emilia Brown z uwagą przygląda się z Wielkiej Brytanii temu, co dzieje się na jej rodzinnym podwórku. Zbulwersowana tym, w jaki sposób przebiegały akcje protestacyjne pod pomnikiem Armii Czerwonej postanowiła rozliczyć sądecką policję z kosztów jej pracy.

- Uważam, że mieszkańcy Nowego Sącza powinni wiedzieć, ile płacą za nękanie i prześladowanie garstki ludzi, którzy żądali usunięcia symbolu zbrodni przeciwko narodowi polskiemu - stwierdza Brown.

„Obserwowałam te incydenty i przyznaję, że protestujący nie zawsze zachowywali się właściwie, np. w sądzie, ale myślę, że zostali sprowokowani przez nieodpowiednie podejście policji” - napisała w liście otwartym do komendanta wojewódzkiego policji. Zażądała też informacji o liczbie funkcjonariuszy interweniujących podczas protestów w 2014 roku, jak i tych zabezpieczających rozprawy sądowe przeciw protestującym.

Z zestawienia kosztów, jakie przygotowała policja wynika, że w trzech zgromadzeniach pod pomnikiem Armii Czerwonej 17 i 27 września oraz 9 listopada 2014 r. wzięło udział w sumie 197 funkcjonariuszy. Spędzili tam 1576 godzin, co kosztowało ponad 37 tys. zł.

- W mojej ocenie akcja sądeckiej policji była absurdalna i nie przystawała do skali naszej demonstracji. Prezentowane zestawienie jest niepełne - mówi Krzysztof Bzdyl, prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89, który uczestniczył w protestach pod pomnikiem.

Jego zdaniem analiza nie uwzględnia jeszcze kosztów eskortowania demonstrantów do samego Krakowa skąd większość z nich przyjeżdżała.

- Cały czas po manifestacjach jechali za nami - podkreśla Bzdyl. Dodaje również, że policja i sądy marnują publiczne pieniądze na - jego zdaniem - absurdalne rozprawy, które od dwóch lat toczą się przeciwko zatrzymanym wtedy demonstrantom.

- W większości przypadków sąd umarzał sprawy o rzekome zakłócanie przez nas porządku publicznego - przypomina Bzdyl.

Komendant Miejski Policji w Nowym Sączu Jarosław Tokarczyk wylicza, że w 2014 r. odbyły się trzy rozprawy, na które skierowano policjantów. W 2015 r. odbyło się ich aż 12. W sumie wzięło w nich udział 224 funkcjonariuszy. Średnio na jedno posiedzenie sądu wysyłano ekipę 15 mundurowych.

Łącznie przepracowali tak 1353 i pół godziny. Koszty policyjnych akcji w sądach wyniosły łącznie ponad 35 tys. zł.

- Myślę, że można byłoby uniknąć i demonstracji, i dalszych konsekwencji z nimi związanych, gdyby władze miasta odpowiednio wcześnie zareagowały na problem - uważa posłanka Elżbieta Borowska. Decyzję o tym, aby usunąć pomnik radni Nowego Sącza podjęli jeszcze w latach 90.

- Problem w tym, że to nie był tylko pomnik, a również grób i wiązała nas umowa z Rosją o ochronie grobów i cmentarzy - przypomina Adam Siwek, naczelnik Wydziału Krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Mówi, że akcję policji trudno oceniać, bo istnieją procedury, których musi przestrzegać.

- Działamy w granicach prawa i dostosowujemy środki do informacji, jakie otrzymujemy na temat zagrożeń, które mogą ewentualnie wystąpić - stwierdza komendant sądeckiej policji.

Prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak do zarzutów pod adresem władzy nie chce się odnosić. Mówi krótko: - Bzdur komentować nie będę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski