Drogi są coraz niebezpieczniejsze

POWIAT CHRZANOWSKI. Rośnie liczba wypadków i ofiar śmiertelnych

Z danych Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie wynika, że w ubiegłym roku na drogach powiatu chrzanowskiego zginęło aż 16 osób. To o 6 więcej niż w 2008 roku. Więcej osób zostało też rannych. Ten rok na chrzanowskich drogach też zaczął się tragicznie. Kolejny raz do wypadku drogowego doszło na drodze wojewódzkiej nr 780. W zderzeniu samochodu dostawczego z autobusem zginął 26-letni mieszkaniec Krakowa, a kilka osób zostało rannych. Wypadek miał miejsce na granicy gmin Babice i Libiąż. Do tragedii doszło tu nie pierwszy raz. Zdaniem policji i mieszkańców to wyjątkowo feralne miejsce. - Jakie działania podejmuje policja, by poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego na naszych drogach? - dopytywał podczas ostatniej sesji Rady Powiatu wicestarosta Adam Potocki.

Komendant tłumaczył, że funkcjonariusze robią, co mogą, ale nie wszystko zależy od nich. Z obserwacji policji wynika, że do większości wypadków drogowych, także tych, które kończą się śmiercią pasażera, kierowcy czy też pieszego, dochodzi często z powodu nadmiernej prędkości. Brawurę kierowców może powstrzymać tylko jedno - regularna kontrola radarowa. A do tego najlepiej nadaje się fotoradar lub wideoradar. Policja wielokrotnie proponowała samorządom zakup masztów do fotoradarów, które mogłyby działać odstraszająco na piratów drogowych. Niestety wstępne zainteresowanie tym tematem wykazała jedynie gmina Alwernia. - Pod koniec ubiegłego roku wypożyczyliśmy z komendy w Olkuszu samochód z wideorejestratorem, który zakupił policjantom samorząd. Przez dwa tygodnie, jak tylko wśród kierowców poszła fama, że po drogach jeździ takie urządzenie, był spokój - zapewnia Zając. Dlatego szef chrzanowskiej policji chce wystąpić do starosty i powiatowej komisji bezpieczeństwa z oficjalnym pismem, by samorządy dofinansowały zakup policyjnego wideoradaru. Problem w tym, że wiąże się to także z zakupem nieoznakowanego samochodu dla policji, w którym takie urządzenie może zostać zamontowane, a to już spory wydatek. Czy samorządy w obecnej sytuacji finansowej, znajdą na ten cel pieniądze, skoro nie chciały ich wyłożyć w lepszych czasach?

(LIZ)