Drogowa lista życzeń

Starosta Marian Gamrat nie miał dobrych wiadomości o finansach FOT. ANNA DONABIDOWICZ

Problem jest wciąż ten sam

W odpowiedzi na wszystkie pytania i propozycje w sprawie budowy i naprawy dróg, odpowiedź wójta jest taka sama: "w budżecie nie ma pieniędzy na dodatkowe remonty". - Te propozycje powinniście byli zgłaszać, zanim uchwaliliśmy budżet na rok 2011. Teraz nie ma ani możliwości zmian, ani dodatkowych pieniędzy na modernizację dróg. Znajdźcie pieniądze, a będą dodatkowe remonty - mówił do radnych i sołtysów wójt Adam Samborski.

Obecny podczas obrad starosta Marian Gamrat przyznał, że sytuacja finansowa jest wyjątkowo trudna, a nic nie wskazuje na to, by było lepiej. Wręcz przeciwnie, w najbliższych latach będzie jeszcze mniej dotacji. - Nowa perspektywa finansowa na lata 2014-2020 przewiduje, że nie będą już przekazywane środki unijne na budowę dróg. Pomoc płynąca z dofinansowania była bardzo duża, bo aż od 65 proc. do 80 proc. wartości całej inwestycji, a pozostały wkład dawał samorząd - przypomina starosta. I dodaje, że teraz, gdy będzie brakowało pieniędzy z zewnątrz, nie jest możliwe, aby samorząd sam pokrył cały koszt nowych modernizacji. Podobnie będzie w przypadku tzw. schetynówek, a tych będzie w najbliższych latach o wiele mniej.

Pytają o oznakowania wsi

Radni dopominają się o tablice informacyjne, na których znajdowałyby się numery domów znajdujących się w poszczególnych częściach wsi. - W Nasiechowicach postawiono takie tablice. Czy u nas, w Dosłońcu, również można zainstalować takie oznakowania przy drogach powiatowych? - pyta radny Waldemar Florek. Jednak tutaj także odpowiedź starosty jest negatywna. - Trzeba rozważyć, co jest ważniejsze. Jeśli skupimy się na oznakowaniu wsi, to braknie pieniędzy na remonty dróg - tłumaczy starosta.

Jednak to nie koniec długiej listy życzeń, kierowanej do starosty oraz wójta. Dużym problemem dla kierowców jest nie tylko stan dróg, ale także brak odpowiedniego ich oznakowania. Tak jest w przypadku nowej wysepki na drodze powiatowej z Racławic do Dosłońca. Wybudowana wysepka nie jest oznakowana. Nie wiadomo, jak się wokół niej poruszać. Niektórzy jeżdżą pod prąd - mówią radni. Jedynym wytłumaczeniem władz w tej sprawie jest nieukończenie robót, stąd brak odpowiednich znaków. Jednak ruch wokół wysepki jest już otwarty i wszystkim sprawia wiele problemów.

Sołtysi i radni coraz bardziej skarżą się na stan i odpowiednie oznakowanie dróg. Wójt Racławic podkreśla, że pomysłów na zmiany i remonty w gminie jest wiele, lecz trudniej o ich realizację. Wiążą się z tym nowe koszty, a dodatkowych pieniędzy w budżecie nie ma. I - jak zapowiedział starosta - w najbliższych latach będzie o nie trudno.

Anna Donabidowicz