Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dron będzie śledził korki i postęp prac na miejskich budowach

Małgorzata Stuch, Piotr Tymczak
Technologie. Bezzałogowiec kosztuje 5 tysięcy złotych. Z usług tego urządzenia chce w przyszłości korzystać także krakowska policja

Na pomysł zakupu drona wpadli pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

- Podczas planowania inwestycji przy Centrum Jana Pawła II w Łagiewnikach uznaliśmy, że takie urządzenie nam się przyda - tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT. - Ponieważ teren budowy jest trudny do obserwacji i byłoby ciężko śledzić postęp prac, postanowiliśmy użyć do tego własnego drona - dodaje.

Wcześniej ta miejska jednostka wynajmowała fotografa, który wykonywał zdjęcia przy pomocy takiego urządzenia. Ale koszt usługi - 500 złotych za dzień wydał się urzędnikom za wysoki. - Za własnego drona zapłacimy około pięć tysięcy złotych. Będziemy go mogli użyć wielokrotnie i do wielu celów - podkreśla Michał Pyclik.

W cenę małego drona typu Phantom 2 wliczone jest także szkolenie pracownika ZIKiT, który będzie urządzenie obsługiwał w przyszłości. Dron trafi do ZIKiT w lutym tego roku, natomiast już od marca urzędnicy chcą wysyłać go w teren. Planują wykorzystać bezzałogowca do obserwowania budów i innych inwestycji miejskich.

Mają też zamiar używać go do monitorowania samochodów parkujących przy ulicach, obserwacji natężenia ruchu na skrzyżowaniach, a nawet do sprawdzenia stanu drzew w miejskich parkach.

- Takie urządzenie bardzo się nam przyda. Nasi inspektorzy kontrolują na bieżąco inwestycje, ale nie wszędzie można być naraz, poza tym warto korzystać z każdej możliwości dokładniejszej kontroli - zaznacza Jerzy Marcinko, dyrektor ZIKiT. Wylicza, że w ubiegłym roku ZIKiT prowadził i nadzorował 459 inwestycji. Wiele z nich trwa w tym samym czasie. Dron będzie mógł więc usprawnić kontrolę.

- Pomoże też w sterowaniu ruchem. Dzięki niemu szybko można ocenić, czy na przykład przez jakieś prace drogowe nie tworzy się za duży korek - mówi dyr. Marcinko.

Dronem nie dysponują natomiast jeszcze policjanci z drogówki. Tłumaczą, że na razie mają inne pilne wydatki.

- Ale w przyszłości chcielibyśmy korzystać z takiego urządzenia. Współpracujemy z ZIKIT-em i dzięki temu będziemy mogli reagować na informacje dotyczące sytuacji na drogach, przekazywane przez pracowników obsługujących drona - wyjaśnia Krzysztof Burdak, szef krakowskiej drogówki.

W grudniu ubiegłego roku drona testowała straż miejska z Bochni. Na razie nie kupiła go ze względu na wysokie koszty - ponad 20 tys. zł. Strażnicy liczą na to, że uda się takie urządzenie kupić w 2016 roku. Przyda się podczas Światowych Dni Młodzieży, ponieważ w Bochni ma zamieszkać wielu pielgrzymów.

- Dzięki dronowi dużo łatwiej jest obserwować, jak przemieszczają się ludzie podczas imprez masowych. Takie urządzenie dużo lepiej pozwoli ocenić sytuację w przypadku pożaru, wypadku na drodze. Może przydać się też w życiu codziennym tam, gdzie nie ma kamer monitoringu - wylicza Krzysztof Tomasik, komendant Straży Miejskiej w Bochni.

Drona da się też zastosować w przypadku konsultacji społecznych. - Sfotografujemy miejsca, którymi będzie prowadzona planowana droga, wykonamy filmiki w terenie i pokażemy mieszkańcom - zapowiada Michał Pyclik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski