To nowy sposób na walkę z tymi, którzy łamią przepisy zabraniające spalania odpadów w domowych kotłach. Działania straży miejskiej nie zawsze do tej pory były skuteczne, m.in. z tego powodu, że funkcjonariuszom nie wolno wchodzić na kontrolę do domów w nocy.
WIDEO: Prezentacja drona badającego smog przed magistratem
Autor: Piotr Drabik
Koszt działania całego systemu wynosi od 250 tys. do 2,5 mln zł. - Drony w tym wszystkim są najtańsze, można je kupić za 6-10 tys. zł. Trzeba jednak w nich zainstalować specjalne czujniki do wychwycania substancji pochodzących ze spalonych śmieci. Takich czujników nie ma jeszcze w powszechnej sprzedaży, ale mamy firmę, która gotowa jest je wyprodukować - mówi Łukasz Wantuch, pomysłodawca uchwały w sprawie dronów.
Konieczny jest także zakup oprogramowania, dzięki któremu będzie możliwe wysyłanie sygnału o truciźnie do odpowiednich służb: być może będzie to Straż Miejska albo wynajęta firma.
W najdroższej wersji, kosztującej ok. 2,5 mln zł, nie tylko drony byłyby wyposażone w czujniki, ale także samochody, które patrolowałyby ulice. Do tego na budynkach Krakowa miałoby zostać umieszczonych ok. 100 czujników, które także przekazywałyby sygnały o nielegalnym spalaniu.
Choć radni w środę przegłosowali uchwałę w tej sprawie, to zakup dronów jest już od wielu miesięcy przygotowywany w Urzędzie Miasta. Witold Śmiałek, doradca prezydenta ds. jakości powietrza chce, aby posłużyły m.in. do kontrolowania zakładów w Nowej Hucie, gdzie pojawia się grafitowy pył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?