Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drony powinny nam pomóc w walce ze smogiem

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego
Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego fot. Andrzej Banaś
Rozmowa kroniki. Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego.

- Radni z prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków chcą podczas dzisiejszej sesji wprowadzić pod obrady projekt uchwały w sprawie zakupu dronów badających dym z kominów. To dobry pomysł?

- Od pewnego czasu zabiegamy, aby wyposażyć straż miejską w tego typu nowoczesne narzędzia. Zrewolucjonizują one podejście do kontroli spalania opadów. Takie drony będą pomagały w walce ze smogiem. I nie jest to żadna futurystyka. Już kilka miast w Polsce takim tematem się interesuje.

- Na razie jednak jeszcze z ich pomocy nie korzystają?

- Tu tzw. wąskim gardłem nie są same drony, ale czujniki, które można pod nie podczepić. Mają one wykrywać substancje charakterystyczne dla spalania śmieci, a nie występujące przy spalaniu węgla czy drewna. Kilka zespołów naukowych w Polsce jest już blisko rozwiązania tego problemu. Myślę, że to kwestia najbliższych miesięcy.

- I drony zaczną szpiegować?

- To nie tak. Dron pozwoli na identyfikację tych kominów, z których wylatuje dym ze spalania odpadów. To nie znaczy, że dron dostarczy koronnego dowodu winy. On da tylko sygnał, że do takiego domu powinien zapukać strażnik miejski i pobrać próbki z paleniska. Na razie strażnicy działają po omacku, zwłaszcza nocą. Często, jadąc do wezwania, widzą wiele kominów i nie wiedzą, który dom powinni skontrolować. Dron wytypuje potencjalnych sprawców i łatwiej będzie dotrzeć do człowieka, który spala odpady. Ponadto po 2019 roku drony mogłyby mieć jeszcze inne zastosowanie: wykrywanie domów, gdzie będą spalane paliwa stałe czyli węgiel i drewno. A te po 2019 roku zostaną zakazane.

Autor: Piotr Drabik

- Czy polskie prawo nie będzie przeszkodą do wykorzystania takiego narzędzia nadzoru?

- Faktycznie wiele miast nie prowadzi kontroli palenisk. Wójtowie i burmistrzowie argumentują, że prawo im na to nie zezwala. Przepisy w tej kwestii niestety nie są idealne. Na szczęście mamy także miasta, które podejmują ryzyko i skutecznie kontrolują paleniska. Kraków jest takim dobrym przykładem odwagi w ściganiu przestępstwa.

Jeżeli ktoś popełnia przestępstwo, a palenie śmieci zagrażające życiu i zdrowiu niewinnych ludzi nim jest, nie może to uchodzić płazem. Nie powinniśmy w ogóle dopuścić do dyskusji, czy ścigać przestępstwo czy nie. Drony pomogą budować naszą świadomość. Strażnik nie ma prawa zapukać do domu po godz. 22, ale mieszkańcy muszą wiedzieć, że nawet po tej godzinie, gdy będą palić śmieci, mogą zostać wykryci.

- Czy na świecie są kraje korzystające już z dronów do wykrywania spalania odpadów?

- Na świecie powszechnie nie spala się śmieci w domowych piecach. No chyba, że mówimy o krajach Trzeciego Świata. Palenie odpadów w Europie to polska specyfika. W innych państwach ludzie się dziwią, przecież za palenie śmieci idzie się do więzienia.

Rozmawiała: Anna Agaciak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Drony powinny nam pomóc w walce ze smogiem - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski