- Wynegocjowałam z ministrem zdrowia powrót drożdżówek. Będę negocjować również kawę - powiedziała minister edukacji narodowej na antenie radia RMF FM.
Dodała, że obowiązujące od 1 września rozporządzenie ministerstwa zdrowia jest zbyt restrykcyjne. I nie chodzi tylko o zakaz dla drożdżówek, ale także inne ograniczenia.
- Chciałabym, żeby można było dodawać trochę więcej soli do ziemniaków w szkolnych stołówkach - stwierdziła Kluzik-Rostkowska i zapowiedziała, że jeszcze w październiku będzie na ten temat rozmawiać z ministrem zdrowia. Ich efektem mają być nowe, bardziej liberalne przepisy.
Do końca września szkoły mogły przesyłać do ministerstwa edukacji swoje uwagi dotyczące nowych zasad kulinarnych w szkołach. Część z tych postulatów może zostać uwzględniona. Na pewno jednak do szkół nie wrócą batony, słodkie napoje i chipsy.
O zmianę rozporządzenia upominają się także krakowscy samorządowcy. Np. małopolski sejmik zwrócił się do ministra zdrowia z apelem o dopuszczenie do sprzedaży w szkolnych sklepikach drożdżówek oraz obwarzanków. Obecnie wolno tam sprzedawać wyłącznie pieczywo z mąki pełnoziarnistej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?