MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Druga na mecie Justyna Kowalczyk: Przestańcie mówić o moim kolanie!

Redakcja
BIEGI NARCIARSKIE. W Toblach, na piątym etapie Tour de Ski, najlepsza była Marit Bjoergen. Polka straciła do niej niespełna 4 sekundy i wciąż jest liderką cyklu. Norweżka odgraża się jednak: - Ta wygrana doda mi pewności siebie.

Marit Bjoergen wygrała we włoskim Toblach piąty etap Tour de Ski - bieg na 3 km stylem klasycznym. Justyna Kowalczyk była druga, straciła do niej 3,9 sekundy, ale utrzymała pozycję liderki cyklu.

Przed biegiem dużo mówiło się o obolałym kolanie polskiej biegaczki, trener Aleksander Wierietielny sugerował nawet wycofanie się Kowalczyk z Tour de Ski. - Przestańcie mówić o moim kolanie. Jest opuchnięte, trochę boli, ale liczę, że wytrzyma do końca touru. Jestem w stałym kontakcie z lekarzem, poza tym jestem twarda, a adrenalina w czasie startu sprawia, że nie czuje się bólu. Po TdS mam dwa tygodnie przerwy, więc będzie trochę czasu na podleczenie kolana - mówiła przed biegiem Kowalczyk.

Polka, jako liderka, miała wczoraj dobrą pozycję na starcie. Przed nią biegły najgroźniejsze rywalki: Finka Aino-Kaisa Saarinen, Amerykanka Kikkan Randall, Norweżki Therese Johaug i Marit Bjoergen.

Od początku biegu widać było, że w walce o zwycięstwo liczyć się będą tylko Kowalczyk i Bjoergen. Na pomiarze czasu na 2,4 km różnica między nimi była minimalna; prowadziła Norweżka, ale wyprzedzała Polkę tylko o 0,1 sek. O końcowym wyniku miał zdecydować blisko 900-metrowy zjazd do mety. Szybciej pokonała go Bjoergen, Polka straciła do niej 3,9 sekundy. Norweżka otrzymała dodatkowo 15 sekund bonifikaty, Kowalczyk 10. Bjoergen odrobiła więc do Polki 8,9 sekundy.

- Czułam się dzisiaj świetnie. To był najlepszy bieg w moim wykonaniu w obecnych zawodach. Ta wygrana doda mi pewności siebie. Pokazuje też, że wykonana wcześniej praca przynosi efekty. Być może to zwycięstwo da Kowalczyk coś do myślenia - mówiła na mecie uradowana Bjoergen.

Polka, biegnąc z opuchniętym kolanem, pokazała jednak wielki hart ducha. W obecnym Tour de Ski nie schodzi poniżej drugiego miejsca, ma na koncie trzy wygrane i dwie drugie lokaty. Jest nadal liderką TdS, wyprzedza Bjoergen o 17,7 sekundy. - Myślałam o wygranej, nie udało się. Dobrze zaczęłam ten bieg, na drugim wzniesieniu traciłam niewiele, ale czułam się już zmęczona. Potem zaczęły się zjazdy połączone z prostymi odcinkami i tu Marit mi odskoczyła. Nie byłam w stanie pobiec szybciej. Ale cieszę się, że powiększyłam przewagę nad Johaug, że jestem nadal liderką - mówiła po biegu Kowalczyk.

Słabiej pobiegła trzecia kandydatka do zwycięstwa, Johaug. Była szósta, straciła do Bjoergen 21,2 sekundy. Do Kowalczyk traci już 1.33,9 min. To sporo, choć Aleksander Wierietielny twierdzi, że będzie spokojny, kiedy ta przewaga wzrośnie do 2 i pół minuty. - Therese świetnie biega pod górę, przed rokiem miała zdecydowanie najlepszy czas pod Alpe Cermis - mówi Wierietielny, zadowolony z wtorkowego biegu swojej podopiecznej. - Justyna chwaliła trasę, ale ja wolałbym, aby podbiegi były ostrzejsze. Spisała się bardzo dobrze. Nie da się wygrywać wszystkich etapów.

Spośród reprezentantów Polski na placu boju w TdS pozostała już tylko Kowalczyk. Wczoraj wycofali się Paulina Maciu-szek i Mariusz Michałek. Dzisiaj w Toblach zostaną rozegrane sprinty stylem dowolnym. Na czwartek zaplanowano najdłuższy etap, 15 km stylem dowolnym na dochodzenie. Piątek będzie dniem odpoczynku. Na sobotę i niedzielę ekipy przeniosą się do Val di Fiemme. Najpierw zawodniczki czeka bieg na 10 km techniką klasyczną ze startu wspólnego, a potem morderczy podbieg pod Alpe Cermis - 9 km techniką dowolną.

WYNIKI

Kobiety, 3 km stylem klasycznym: 1. Bjoergen (Norwegia) 10.49,2, 2. Kowalczyk strata 3,9 s, 3. Jacobsen (Norwegia) 15,1, 4. Fessel (Niemcy) 17,0, 5. Boehler (Włochy) 17,2, 6. Johaug (Norwegia) 21,2.

Klasyfikacja TdS (po 5. etapach): 1. Kowalczyk 1:11.02,9, 2. Bjoergen 17,7, 3. Johaug 1.33,9, 4. Lahteenmaki (Finlandia) 3.43,5.

Klasyfikacja PŚ: 1. Bjoergen 817 pkt, 2. Kowalczyk 639, 3. Johaug 625,4. Randall (USA) 585.

Mężczyźni, 5 km stylem klasycznym: 1. Legkow (Rosja) 13.49,5, 2. Roenning (Norwegia) 1,7, 3. Cologna (Szwajcaria) 2,0.

Klasyfikacja TdS: 1. Cologna 1:51.11,9, 2. Northug (Norwegia) 15,7, 3. Legkow 39,2.

Klasyfikacja PŚ: 1. Northug 802 pkt, 2. Cologna 723, 3. Manificat (Francja) 398.

Komentuje dla nas

Prof. Szymon Krasicki, ekspert narciarski:

- Uważam, że to był dobry bieg Justyny. Ostro walczyła z Marit Bjoergen. Na ostatnim wzniesieniu przed metą traciła do niej tylko 0,1 sek. Marit widocznie lepiej pokonała zjazd do mety. Ale i tak Justyna jest dla mnie bohaterką. Startuje przecież z obolałym kolanem, a to duży dyskomfort. Słyszałem jej wypowiedź, że nie zamierza się wycofywać z zawodów. To jest cała Justyna, walczy zawsze do końca, nie chce, by kibice się nad nią litowali. Bjoergen pokazała wielką klasę. Ta wygrana na pewno wzmocni ją psychicznie. Dla mnie ona, a nie Therese Johaug, będzie najgroźniejszą rywalką Kowalczyk. Bardzo dużo zależy od środowego sprintu. Zostanie rozegrany stylem dowolnym. Trochę obawiam się o Justynę, bo w "łyżwie" kolano jest bardziej obciążone.

Andrzej Stanowski

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski