Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugi raz łatwiejszy

MARO
IV liga zachodnia - podsumowanie sezonu 2004/05

TOMASZ ŚWIERKOSZ - król strzelców

TOMASZ ŚWIERKOSZ - król strzelców

   Tomasz Świerkosz strzelił 18 bramek, o 3 mniej niż przed rokiem. Skutek był jednak ten sam - napastnik Garbarza Zembrzyce znów wygrał klasyfikację strzelców.
   - Nie musiałeś powtarzać ubiegłorocznego wskaźnika, by zachować koronę króla strzelców.
   - W tym roku nie było z kim walczyć. Jesienią gole strzelali Skiba, Wołczyk i Salamon. Skiba zimą odszedł, a Wołczyk i Salamon przestali trafiać. Ja słabo zacząłem wiosnę. Bolała mnie kostka, bark, miałem uraz ścięgna. W połowie rundy wyszedłem z tego i strzeliłem do końca rozgrywek chyba osiem goli. Wygranie klasyfikacji strzelców przyszło mi łatwiej niżbym przypuszczał.
   - Które występy uważasz za najlepsze?
   - Najlepszy był na Clepardii. Wygraliśmy 4-1, co z tym zespołem wcześniej się chyba nie zdarzyło. Graliśmy dobrze jako drużyna. Miałem jeszcze dwa miłe mecze: 1-0 z Cracovią II i 3-0 z Pogonią. Strzelałem wówczas gole, które bardzo ułatwiły nam utrzymanie się w czwartej lidze.
   - Czy są w tej lidze piłkarze, którym czegoś zazdrościsz?
   - Nie. Gdyby był tu napastnik, który strzela 40 bramek w sezonie, to chętnie bym coś od niego przejął. A tak jak jest, to chyba inni mają powody, by coś ode mnie wziąć.
   - Po dwóch latach dominacji w czwartej lidze Twoje ambicje powinny sięgać wyższych rozgrywek?
   - I sięgają, tylko że w ślad za tym nie idą dobre oferty. W Garbarzu czuję się dobrze, mam dobrą pracę (jest kierowcą w składzie budowlanym). Dla byle oferty nie rzucę tego.
   - Czy turniej UEFA Regions Cup traktujesz jako szansę na promocję?
   - Nie. To impreza zespołowa. Ważniejsze jest dla mnie, by zostać mistrzem Europy amatorów. Jak je zdobędziemy, to gdzie bym grał, ten sukces będzie mi zawsze towarzyszył.
   - W Garbarzu czujesz się dobrze, ale niezbyt często wygrywasz.
   - Tak to wygląda. Jestem tam od dwóch lat, przyjezdny, ale chyba mogę lekko skrytykować kolegów...
   - Których?
   - Nie chcę wdawać się w nazwiska. Denerwujące jest jednak to, że w niektórych meczach proste błędy powodują, iż tracimy bramki.
   - Trzy punkty straciliście walkowerem za wygrany mecz z Orłem, bo dwóch kolegów (Jończyk i Bączek) nie miało dowodów tożsamości. Jak wspominasz tamtą sprawę?
   - Źle. Zostawiliśmy sporo zdrowia na boisku, a przez ich luzackie podejście straciliśmy punkty. Nie rozumiem, jak można poruszać się bez dowodu. Trzeba go mieć, choćby przy kontroli na drodze czy interwencji straży miejskiej... Zresztą pamiętam, że dość dawno temu w klubie było pismo ze związku informujące o tym przepisie. Skoro ja je znałem, to koledzy też, jednak zdołali zaprzepaścić trud drużyny.
   - Czwarta liga jest coraz lepsza czy coraz gorsza?
   - Była gorsza. Garbarnia wygrywała na luzie. W poprzednich latach walka była ostrzejsza. A na dole dominowały machlojki, układy i układziki. Kiedy wcześniej aż tyle punktów przyznano przy zielonym stoliku?
   - Wam zarzucano, że podłożyliście się Słomniczance.
   - Nie pamiętam, żeby Garbarz wygrał kilka meczów z rzędu. Przed tym meczem odnieśliśmy jednak kilka zwycięstw, które zapewniły nam utrzymanie. Rozluźniliśmy się i efektem była porażka ze Słomniczanką. Niestety, nie gramy tak dobrze, by wygrywać na luzie.
   - Tego luzu to już nie będzie. Czy Garbarz poradzi sobie w nowym, bardzo ciężkim sezonie?
   - Musimy być po jesieni na minimum piątym miejscu. Jak nie będziemy, to wiosną nie oczekiwałbym cudu.
Rozmawiał (MARO)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski