Drużyna maturzystów może wejść na szczyt

Obfite opady deszczu nie storpedowały tylko spotkania w Nowej Wsi. Niwa zremisowała z Jutrzenką Giebułtów 1:1 – a ten wynik oznacza, że dzisiaj może nastąpić zmiana na pozycji lidera. Kosztem Jutrzenki ma szansę nim zostać Cracovia II. Musi jednak na boisku przy ul. Wielickiej pokonać Iskrę Klecza (początek meczu o godz. 17.30).

– Nie ma co ukrywać, bo doskonale to widzę, że myśli moich zawodników absorbuje teraz matura – mówi trener rezerw „Pasów” Michał Wiącek. W ekipie, którą prowadzi na co dzień, po niedawnych kontuzjach Mateusza Krasuskiego i Filipa Dobosza pozostało 12 juniorów (to ci maturzyści) oraz trzech trochę starszych piłkarzy.

– A większość z młodych chłopaków gra także u trenera Pawła Zegarka w juniorach. W sobotnim meczu w Ostrowcu wystąpiło ich dwunastu. Ilość zawodników w kadrze jest więc pewnym problemem, z drugiej strony – nie zamierzam ich us­pra­wiedliwiać, bo jeśli chcą być piłkarzami, to z większymi obciążeniami powinni sobie radzić – dodaje szkoleniowiec.

Dużych wzmocnień z I drużyny „Pasów” na dzisiejszy mecz nie należy się spodziewać. A rywal jest niewdzięczny: z pięciu ostatnich spotkań Iskra wygrała cztery, nie straciła w tym czasie gola.

– Dobry efekt dało ustawienie na środku defensywy Pawła Wasilewskiego, procentuje jego doświadczenie – komentuje Wiącek.

Cracovia II w pięciu kończących sezon kolejkach zmierzy się jeszcze z innymi wymagającymi rywalami: Wiśla­nami Jaśko­wice i Kalwarianką (najlepszą drużyną w rundzie wiosennej). – Generalnie, każdy w spotkaniach z nami stara się wejść na wyżyny swoich umiejętności – ocenia trener pasiastych rezerw.

Dzisiaj w IV lidze zagrają też drużyny, które bronią się przed spadkiem: Karpaty Siepraw w Zielonkach, Świt Krzeszowice w Makowie Podhalańskim, a Górnik Wieliczka w Kalwarii.