Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drużyna na napędzie młodzieżowym

Redakcja
Od lewej: Kamil Stoch, Maciej Kot, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł. Być może to oni powalczą o medal olimpijski w Soczi w 2014 r.
Od lewej: Kamil Stoch, Maciej Kot, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł. Być może to oni powalczą o medal olimpijski w Soczi w 2014 r.
To byłby zdecydowanie najlepszy weekend polskiej reprezentacji w tym sezonie Pucharu Świata, gdyby sprawy nie zawalił... Kamil Stoch.

Od lewej: Kamil Stoch, Maciej Kot, Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł. Być może to oni powalczą o medal olimpijski w Soczi w 2014 r.

PŚ W LAHTI. Zwariowany weekend Polaków. 3. miejsce w konkursie drużynowym i... 39. Kamila Stocha w indywidualnym

Lider kadry w rozegranym wczoraj przed południem konkursie indywidualnym zajął dopiero 39. miejsce. Poza tym fińskie Lahti okazało się dla podopiecznych Łukasza Kruczka miejscem niemal wymarzonym. W sobotę zajęli 3. miejsce w konkursie drużynowym, a dzień później życiowe wyniki uzyskali Maciej Kot (był 12.) i Klemens Murańka (21.), który zdobył pierwsze punkty PŚ w karierze. A do puli trzeba jeszcze dorzucić 10. lokatę Piotra Żyły.

Na średniej skoczni, na którą ze względu na silny wiatr przeniesiono zawody, prawdziwą furorę zrobiła polska drużyna. Kruczek zdecydował się na odważny manewr, zrezygnował m.in. z Żyły, a obok Stocha i Kota wystawił świeżo upieczonych medalistów mistrzostw świata juniorów: 18-letniego Aleksandra Zniszczoła i kilka miesięcy młodszego Klemensa Murańkę. Wpuszczenie do zespołu świeżej krwi dało piorunujący efekt. Niewiele brakowało, a Polacy, którzy w tym sezonie w "drużynówkach" nie błyszczeli, zajęliby 2. pozycję. Do Niemców stracili zaledwie 0,6 punktu. Wygrali Austriacy.

- Wielkie brawa dla chłopaków. Wynik jest świetny, choć czujemy też mały niedosyt. Można sobie teraz zadawać pytanie, gdzie uciekło to 0,6 punktu. W notach sędziowskich, przelicznikach, długości skoków? Zabrakło niewiele, ale i tak to był superwystęp - komentował trener Kruczek w rozmowie z portalem skijumping.pl.

W polskiej ekipie nie było tym razem słabych punktów. Z presją nadspodziewanie dobrze radzili sobie Zniszczoł i Murańka. Skocznia w Lahti to nie bułka z masłem, problemy mieli tu zawodnicy o wiele bardziej znani i doświadczeni, a oni skakali jak stare wygi.

Za świetne skoki i miejsce na podium młodzi skoczkowie dostali w nagrodę od kolegów... kapcie. - Fajne, tylko rozmiar trochę za duży, bo 44 - opowiadał ze śmiechem Murańka, który powoli z "cudownego dziecka" zamienia się w skoczka pełną gębą.

I kto wie, być może za dwa lata drużyna właśnie z nim i Zniszczołem w składzie będzie walczyła o medal olimpijski w Soczi.

- Dziś nikt na nas nie stawiał, bo jesteśmy bardzo młodą drużyną, dlatego ten rezultat do dla nas wielkie wydarzenie i zastrzyk pozytywnej energii - stwierdził po konkursie Stoch.

Skoczek z Zębu ostrzył sobie zęby na konkurs indywidualny, trener wspominał o walce o podium, ale wszystkie plany zdmuchnął wiatr.

- To był pech - oceniał Kruczek. - Gdy Kamil dostał zielone światło, wiatr mieścił się w granicach dopuszczalności, ale było źle. Co do samego skoku, to na progu odbicie było zbyt krótkie, co przy takich warunkach uniemożliwiło lepszą odległość.

Nie tylko Stoch przegrał z trudnymi warunkami, bo do II serii nie awansowali też m.in. Słoweniec Robert Kranjec, Austriak Martin Koch i Niemiec Severin Freund. Inni, jak Austriacy Thomas Morgenstern i Andreas Kofler oraz Szwajcar Simon Ammann, znaleźli się w "30", ale na dalszych miejscach. Kofler, niedawny lider PŚ, koniec końców, był 26., czyli niżej od Murańki. Zawody wygrał Japończyk Daiki Ito, przed Norwegiem Andreasem Bardalem, który dzięki temu w klasyfikacji generalnej powiększył przewagę nad Gregorem Schlierenzauerem. Austriak wczoraj był szósty.
Wydarzeniem weekendu było pobicie rekordu skoczni przez Jurija Tepesa. W konkursie drużynowym Słoweniec uzyskał 101 m. Poprzednimi rekordzistami byli Janne Ahonen i Adam Małysz (98,5 m).

Kolejne zawody PŚ już w czwartek w Trondheim.

WYNIKI

Konkurs drużynowy: 1. Austria 892,1 pkt, (Morgenstern 90/94 m; Schlierenzauer 83,5/94,5; Koch 95/89; Kofler 96/85); 2. Niemcy 878,1 (Wank 80,5/93,5; Mechler 79,5/91,5; Freund 93/87,5; Freitag 97/93,5); 3. Polska 877,5 (Kot 86,5/92; Murańka 86,5/88,5; Zniszczoł 82/94; Stoch 92,5/89,5); 4. Norwegia 850,2; 5. Słowenia 829,3; 6. Japonia 809,1.

Konkurs indywidualny: 1. Daiki Ito (Japonia) 245,5 (93,0/92,0); 2. Anders Bardal (Norwegia) 239,2 (90,5/96,0); 3. Lukas Hlava (Czechy) 237,2 (90,5/94,5); 4. Anssi Koivuranta (Finlandia) 234,3 (94,0/91,5); 5. Taku Takeuchi (Japonia) 232,5 (90,5/90,5); 6. Gregor Schlierenzauer (Austria) 229,3 (91,0/89,5)... 10. Piotr Żyła 227,7 (92,0/86,0); 12. Maciej Kot 224,3 (91,5/86,5); 21. Klemens Murańka 215,9 (85,0/84,5); 39. Kamil Stoch 94,0 (79,5).

Klasyfikacja Pucharu Świata (po 22 z 26 zawodów): 1. Bardal 1219 pkt, 2. Schlierenzauer 1135, 3. Kofler 1066, 4. Stoch 961, 5. Thomas Morgenstern (Austria) 946, 6. Daiki Ito (Japonia) 916... 20. Żyła 214, 38. Kot 72, 47. Zniszczoł 47, 52. Miętus 31, 62. Murańka 10.

Przemysław Franczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski