Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drużyna walczy o Soczi

ART
ŁYŻWIARSTWO SZYBKIE. Dziś w Berlinie rozpocznie się czwarta runda Pucharu Świata (potrwa do niedzieli). Dla części zawodników to ostatnia szansa, aby walczyć o kwalifikację olimpijską. Dla Polaków najważniejsze będą starty drużyn.

Indywidualnie bowiem nasi panczeniści niemal w komplecie zapewnili sobie przepustki. Drużyna kobiet też jest już pewna startu, ale walczy o jak najwyższe miejsce w klasyfikacji. W Soczi rywalizacja odbywać się będzie systemem pucharowym - im wyższe miejsce w punktacji PŚ, tym teoretycznie łatwiejszy rywal w ćwierćfinale igrzysk. Obecnie Polki, wicemistrzynie świata, są na 4. pozycji.

Znacznie trudniejsze zadanie stoi przed męską ekipą. Z powodu choroby Jana Szymańskiego (Poroniec) Polacy w jednej z rund wystąpili w słabszym składzie (w zastępstwie pojechał Roland Cieślak z Pilicy Tomaszów Maz., nasi łyżwiarze zajęli 10. lokatę) i w rankingu wypadli poza premiowane miejsca. Są na 7. pozycji, awansuje czołowa "6", gospodarze igrzysk Rosjanie, oraz zespół z najlepszym czasem spoza tego grona (na taki awans Polacy nie mają już szans).

W Berlinie "biało-czerwoni" muszę odrobić 5 punktów do plasujących się tuż przed nimi Francuzów. - To bardzo mało, tak naprawdę wystarczy być o pozycję wyżej od rywali. Czujemy się mocni. Jadąc w optymalnym składzie jesteśmy w stanie tego dokonać - powiedział Jan Szymański.

Polaków - pojechać też mają Konrad Niedźwiedzki (Poroniec) i Zbigniew Bródka (Błyskawica Domaniewice) - stać na dobry wynik. W tym roku zdobyli brązowy medal mistrzostw świata.

(ART)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski