Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drużyna z charakterem

Justyna Krupa
Cristina Ouvina jest prawdziwą liderką krakowskiej drużyny w zmaganiach ekstraklasy i Euroligi
Cristina Ouvina jest prawdziwą liderką krakowskiej drużyny w zmaganiach ekstraklasy i Euroligi Andrzej Banaś
Koszykówka. Wiślaczki pokazują, że stać je na więcej, niż przypuszczano przed sezonem

Mistrzynie Polski odniosły czwarte z rzędu zwycięstwo w Eurolidze. Ostatnio ograły belgijskie Castors Braine. Co sprawia, że zaczęły wygrywać mecz za meczem?

Przed startem tegorocznych rozgrywek Euroligi niektórzy zastanawiali się, czy „Białą Gwiazdę” będzie stać na jakiekolwiek wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Na papierze skład Wisły różnił się bowiem od gwiazdozbiorów, które zdarzało się klubowi zatrudniać we wcześniejszych latach. Tymczasem obecne zawodniczki pokazują co tak naprawdę liczy się w sporcie - zespołowość i motywacja.

- Wiadomo, że krakowski klub dysponował w tym roku mniejszym budżetem. Takie zawodniczki, jak Courtney Vandersloot czy Allie Quigley, które grały pod Wawelem w poprzednim sezonie, mają już wyrobioną markę. Ale obecne zawodniczki udowadniają, że nazwiska na parkiecie nie grają. Hiszpańskim trenerom udało się w tym sezonie stworzyć prawdziwy kolektyw, jest świetna atmosfera. Powstała z tego taka fajna drużyna „walczaków” - uważa Patrycja Czepiec-Golańska, była reprezentantka Polski i „Białej Gwiazdy”.

Nikt nie przeczy, że obecna podkoszowa Wisły Devereaux Peters nie prezentuje jeszcze takiego poziomu, jak w poprzednich latach Jantel Lavender. Ale za to niektóre zawodniczki występujące w Wiśle już od dłuższego czasu zanotowały spory postęp. Zaskakująca jest przemiana, jaką przeszła Cristina Ouvina. Przecież jeszcze w zeszłym sezonie w Eurolidze notowała niecałe 3 punkty na mecz. Średnio miała też ledwie jedną asystę. A teraz? Rzuca prawie 10 punktów na mecz i notuje 4,5 asysty. Jest też euroligową liderką pod względem liczby przechwytów. Skąd taki progres?

- Uważam, że Cristina to obecnie jedna z najlepszych rozgrywających Europy. W zeszłym sezonie była nieco w cieniu Vandersloot, a teraz pokazuje w pełni swoje możliwości - podkreśla Czepiec-Golańska.

Co ciekawe, w zeszłym roku o tej porze Wisła miała gorszy stosunek zwycięstw do porażek, niż obecnie (ale rozegrała też o dwa mecze mniej przed przerwą świąteczną).

- W obecnej Wiśle nie ma może wielkich indywidualności, ale jest zespołowa walka. Dzięki temu wiślaczki utarły nosa silniejszym zespołom, takim jak AGU Spor, Bourges czy Nadieżda - przypomina była wiślaczka.

Jeśli na początku nowego roku „Biała Gwiazda” ogra jeszcze SC Girona, będzie już bardzo blisko zajęcia miejsca dającego w kolejnej fazie możliwość rywalizowania w rozgrywkach Eurocup.

Poza tym, doświadczenie zdobyte w Eurolidze pomaga wiślaczkom w ekstraklasie. - Ta drużyna pokazuje charakter i to się chyba najbardziej podoba kibicom. Jeżeli dziewczyny będą omijały kontuzje, to dla mnie jest to główny pretendent do tytułu mistrza Polski - uważa Czepiec-Golańska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski