Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drużynę czeka dużo pracy

MACIEJ HOŁUJ
Piłkarzom Dalinu nie brakuje ambicji (mecz z Koroną Kielce, 1-1). Fot. Maciej Hołuj
Piłkarzom Dalinu nie brakuje ambicji (mecz z Koroną Kielce, 1-1). Fot. Maciej Hołuj
W kolejny, trzecioligowy sezon piłkarze Dalinu Myślenice weszli w odmłodzonym i znacznie "przemeblowanym" składzie.

Piłkarzom Dalinu nie brakuje ambicji (mecz z Koroną Kielce, 1-1). Fot. Maciej Hołuj

DALIN MYŚLENICE. Nowy trener i zawodnicy, organizacja drużyny w ostatniej chwili. Czy piłkarze spełnią oczekiwania?

Z poprzedniej drużyny odeszło aż siedmiu zawodników. Siedmiu nowych, młodych zasiliło zespół. Czy w tak zmienionym składzie Dalin będzie w stanie sięgnąć po ligowe sukcesy? Trener Krzysztof Bukalski, siedemnastokrotny reprezentant Polski, kiedyś znakomity piłkarz, dzisiaj szkoleniowiec, twierdzi, że tak. Podobnego zdania jest wieloletni kierownik drużyny Krzysztof Kmiecik. - Zespół posiada duży potencjał. Mówię to na podstawie obserwacji czterech rozegranych przez nią meczów ligowych, trzeba tylko czasu, spokoju i dużo, dużo... pracy - mówi kierownik.

Wszystko na ostatnią chwilę

Krzysztof Bukalski propozycję objęcia zespołu Dalinu otrzymał na... tydzień przed rozpoczęciem ligowych rozgrywek. Dlaczego tak późno? - Poprzedni trener zrezygnował z prowadzenia zespołu z powodów rodzinnych w ostatniej chwili, musieliśmy na gwałt znaleźć nowego trenera. Ktoś w klubie wpadł na pomysł wykonania telefonu do trenera Bukalskiego. Zadzwoniliśmy, a ten zgodził się i przyjął naszą propozycję - mówi Krzysztof Kmiecik.

Rozpoczęło się gorączkowe kompletowanie zespołu. Z pomocą przyszedł nowy trener. Podpowiedział nazwiska, kontakty. Sporo pracy w skompletowanie zespołu włożył prezes sekcji piłki nożnej w Dalinie Mirosław Sanderski. W pierwszym zespole pojawiło się kilka nazwisk wychowanków Dalinu, m.in.: Michał Górka, Szymon Tokarz, Andrzej Biel, Michał Wojtan. Do drużyny ma powrócić kilku piłkarzy, którzy w tym roku skończyli wiek juniorski, trener Bukalski nie wyklucza także dwóch, trzech wzmocnień.

Trener nie miał zbyt dużego pola manewru. Przed sezonem odbył zaledwie kilka treningów, podczas których poznawał swoich piłkarzy. Niewiele czasu było na opracowanie założeń taktycznych i przetrenowanie ich. Zespół wszedł w rozgrywki z marszu.

Dotychczasowy dorobek zespołu w ligowej tabeli to dwie przegrane (w tym jedna na swoim boisku z KSZO Ostrowiec) i dwa remisy (ostatni cenny bo uzyskany także na własnym boisku ze znacznie mocniejszym rywalem Koroną Kielce). Wyniki, zdaniem Krzysztofa Kmiecika, nie odzwierciedlają jednak aktualnych możliwości drużyny. - To dopiero początek ligi, jeden wygrany mecz i wracamy w górne rejony tabeli - twierdzi Kmiecik. - Nie gorączkujmy się, dajmy zespołowi i trenerowi trochę czasu - dodaje doświadczony działacz.

Od wyciągania zbyt daleko idących wniosków z uzyskanych do tej pory wyników przez piłkarzy Dalinu przestrzega także trener Bukalski. - Nie sugerowałbym się wynikami poszczególnych meczów na tym etapie rozgrywek. W tych warunkach, w jakich rozpoczęliśmy sezon są to i tak wyniki nie najgorsze - mówi trener. - Widzę w tych chłopakach drzemiący potencjał, będą z meczu na mecz grali lepiej, poza tym, o czym wszyscy dobrze wiemy, wyniki nie do końca są miernikiem możliwości zespołu.

Ambicja i młodość atutami

Podczas ostatniego meczu z Koroną Kielce, rywalem znacznie wyżej notowanym od Dalinu, podopieczni trenera Bukalskiego zagrali niezwykle ambitnie, prezentując momentami całkiem niezły styl gry. O remis walczyli do ostatniego gwizdka, uzyskując gola w doliczonym czasie (zdobył go Marek Mizia, wychowanek Dalinu wypożyczony na ten sezon z Puszczy Niepołomice). Ambicję z jaką zagrali piłkarze Dalinu trener Bukalski wymienia wśród atutów swojego zespołu. - Atutem, który ma szansę zaprocentować w przyszłości jest także średnia wieku tej drużyny - mówi trener. - Wynosi ona 20,7 lat. O tym jednak czy będzie to atut czy może problem, przekonamy się w trakcie sezonu. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że jest to dla trenera problem, ale ja, przynajmniej na razie, nie stwierdzam go.

Przydałoby się jeszcze dwóch graczy

Na pytanie na czym koncentruje swoją uwagę szkoleniowiec w obecnej chwili trener Bukalski odpowiada bez wahania, że na doborze sposobu gry do umiejętności i możliwości poszczególnych zawodników. - Czeka nas mnóstwo pracy. Zwłaszcza nad taktyką gry. Ale na to potrzeba czasu. Na razie konieczne są nam: rywalizacja, ogranie i walka.

Drużyna trenuje codziennie. Widać chęć do pracy i zapał zawodników. - Nie mamy komfortu posiadania dwóch zawodników na jednej pozycji, ale III liga nie wymaga takiego podejścia - twierdzi trener. - Niemniej przydałoby nam się jeszcze w składzie dwóch dobrych graczy. Mamy nawet takich na oku, być może trafią do zespołu?

Drużynę czeka trudny sezon

O tym, że piłkarze Dalinu nie będą mieć lekko mówią obaj panowie, zarówno trener, jak i kierownik drużyny.

- Na tym etapie rozgrywek nie ma łatwych meczów, uczulam swoich zawodników, aby każdy mecz traktowali z jednakowym zaangażowaniem, bez względu na to z kim gramy. Poza tym, przy tym składzie drużyn w naszej grupie każdy może wygrać z każdym. Dlatego musimy zachować dużą koncentrację. Przy zapowiadanej reorganizacji II ligi trzecią może opuścić w sezonie 2013/14 nawet osiem drużyn, to duże wyzwanie dla takich zespołów jak nasz - przestrzega Krzysztof Kmiecik.

Kto broni w tym sezonie barw Dalinu?

W kadrze pierwszego zespołu znajdują się dzisiaj: Martin Szwiec, Dawid Marzec (bramkarze), Szymon Tokarz, Damian Lepiarz, Adrian Piechówka, Daniel Żmudka, Andrzej Biel, Michał Wojtan, Kamil Calik, Adrian Sosin, Krzysztof Kozioł, Marek Mizia, Adrian Bartoszewicz, Kamil Mistarz, Michał Górecki i Jakub Madej (grający masażysta zespołu).

Najstarsi zawodnicy: Michał Górecki i Martin Szwiec to rocznik 1989, najmłodszemu Kamilowi Mistarzowi wpisano w metrykę datę urodzenia - 1995 rok.

Zespół pilnie trenuje na swoim obiekcie. Jeszcze dzisiaj zagra mecz wyjazdowy z Unią Tarnów. W środę wyjedzie na trudny teren do Krakowa (mecz z Wisłą), zaś za tydzień w niedzielę zaprezentuje się znowu przed własną publicznością.

Maciej Hołuj

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski