Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drwinia podnosi się po wichurze. Jest zima, a oni nie mają dachów

Małgorzata Więcek-Cebula
Małgorzata Więcek-Cebula
wojciech salamon
Równo tydzień temu na północy powiatu bocheńskiego silny wiatr zniszczył 15 budynków Właściciele domów nadal naprawiają skutki wichury i szacują straty powstałych zniszczeń

Jan Nosal z Woli Drwińskiej dwa razy przecierał oczy, gdy w piątek rano stanął na podwórku swojego domu.

- Pojechaliśmy z żoną na chwilę do córki, nie było nas może godzinę. Przyjeżdżamy, a tu takie szkody, niech pani patrzy, co się dzieje - mówił na gorąco starszy mężczyzna.

Olbrzymi płat blachy, którą przykryty był dom mieszkańca Woli Drwińskiej, pod wpływem wiatru zerwał się, przeleciał około 30 metrów i runął tuż obok gołębnika.

- Zatrzymał się na brzózkach, które tam rosły. Gdyby nie one, to kto wie, czy nie doszłoby do jakiejś tragedii. Przecież tam jest droga. Ludzie nią ciągle jeżdżą - mówi mężczyzna.

Huk jak od bomby

Równie zdenerwowana jest synowa pana Jana. Gdy zerwała się wichura, myła się w łazience na poddaszu.

- Usłyszałam potężny huk, jakby bomba spadła na nasz dom. Zbiegłam do męża, który był na dole. Przez okno zobaczyliśmy, jak fragment naszego dachu wiruje w powietrzu, jakby był latawcem - wspomina kobieta.

Także bardzo poważnie wiatr zniszczył dom Stanisławy Styczeń. - Krzątałam się po domu. Czułam, że wieje bardzo mocno. Wołałam do męża, że boję się, że nam okna powybija - mówi mieszkanka Woli Drwińskiej.

Naderwany dach

Oknom nic się nie stało, za to mało brakowało, a cały dach budynku wpadłby na sąsiednią działkę, na której stoi dom. - Odgięło blachę potężnie, ale nie zerwało wszystkiego na szczęście - mówi Bronisław Styczeń.

Wezwani na pomoc strażacy z komendy powiatowej PSP, ale też jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gminy Drwinia i Rzezawa pomogli mieszkańcom zabezpieczyć budynki. Naruszone więźby dachowe wiązano grubymi linami do kominów i stropów.

Tam, gdzie była konieczność, stropy kryto folią. Prowizoryczne zabezpieczenie miało uchronić budynek przed ulewą. Niebo w piątkowy ranek było szare. Wszystko wskazywało na to, że lada chwila lunie deszcz. Na szczęście jednak nie padało ani w piątek, ani następnego dnia. Sam wiatr ustał po kilku godzinach.

Szacowanie strat

Teraz mieszkańcy gminy naprawiają to, co zniszczyła wichura.

- Do tej pory mamy zgłoszenia zniszczenia piętnastu budynków mieszkalnych, trzech obiektów gospodarczych, ale ludzie cały czas przychodzą - mówi Jan Pająk, wójt Drwini.

Straty to także połamane drzewa, zerwane linie energetyczne.

Osobom, które najmocniej ucierpiały, gmina wypłaca zasiłki. - To tysiąc złotych na najpilniejsze potrzeby - wylicza wójt Drwini.

Tam jednak, gdzie sytuacja jest ciężka i gdzie gospodarze nie mogą liczyć na wypłatę odszkodowania z ubezpieczenia, możliwa jest także większa pomoc.

O jej przyznaniu decyduje jednak specjalna komisja, która od kilku dni odwiedza rodziny dotknięte tragedią.

Bez ostrzeżenia

To nie pierwszy raz, kiedy na płaskim terenie gminy Drwinia wichura niszczy domy. Kilka lat temu po południu w Boże Ciało przez gminę przeszła trąba powietrzna. Mieszkańcy Świniar, które najbardziej ucierpiały w wyniku jej działania, do dziś mają przed oczami obraz wyrywanych przez wiatr olbrzymich drzew z korzeniami. Wiele z nich spadając, niszczyło budynki.

W miniony piątek nic nie wskazywało, że wiatr aż tak będzie się wzmagał, miejscami osiągał prędkość około 90 km na godzinę.

Do gminy nie dotarły żadne komunikaty, które by o tym ostrzegały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Drwinia podnosi się po wichurze. Jest zima, a oni nie mają dachów - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski