Drzewa nie muszą przegrać z drogą dla rowerów

Na Wielickiej pod topór ma iść 39 zdrowych, dużych drzew, m.in. robinii, lip, topoli, jesionów, klonów. Drzewa - jak twierdzą urzędnicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu - kolidują z rowerową inwestycją.

Według obrońców drzew, zgodnie z zarządzeniem prezydenta Krakowa z 26 listopada 2004 r. w sprawie wprowadzenia "Standardów technicznych dla infrastruktury rowerowej miasta Krakowa", dopuszcza się punktowe zwężenia dróg rowerowych.

Co więcej, wspominanie zarządzenie dopuszcza prowadzenie drogi rowerowej bezpośrednio przy roślinności, tj. kiedy droga rowerowa jest prowadzona w bezpośredniej bliskości lub koliduje z roślinnością (drzewami), integralną częścią nawierzchni asfaltowej lub betonowej mogą być elementy krat o gęstym zaplocie, chroniące system korzeniowy drzewa i umożliwiające bezpieczny przejazd rowerzysty. Pień drzewa musi być oznaczony farbą odblaskową, a krata - uniemożliwiać poślizg podczas deszczu i zakleszczenie koła roweru.

Na dowód tego nasza Czytelniczka przedstawia szereg zdjęć z innych krakowskich ścieżek pieszo-rowerowych, na których skorzystano z tego zapisu i zwężono ścieżki lub skorygowano ich bieg. Czytelniczka przesłała nam też zdjęcia reklam stojących na ścieżkach rowerowych.

- Czyli reklama przynosząca miastu dochody może stać w drodze rowerowej i nie powoduje żadnego zagrożenia, a zdrowe i dorodne drzewo przy podobnej ingerencji w ścieżkę musi zostać wycięte? - pyta pani Ewa.

Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT zapewnia, że urzędnicy nie są zwolennikami wycinania drzew przy inwestycjach. Pracownicy w zakresie swoich obowiązków mają sprawdzanie projektów dostarczanych przez projektantów pod kątem ograniczenia wycinki drzew.

Jednak w przypadku przedłużenia ciągu pieszo-rowerowego w kierunku północnym: wzdłuż ul. Wielickiej, na wysokości Urzędu Miasta i cmentarza Podgórskiego, inny przebieg ciągu - omijający drzewa - nie jest możliwy, z uwagi na strukturę własności terenu oraz różnicę wysokości.