W tym sezonie nie miał sobie równych w grupie samochodów z dachem. Zwyciężał bezdyskusyjnie w polskim Załużu, na trasie Kotor - Trojica w Czarnogórze, czeskim Sternberku oraz w miniony weekend w dwudniowych zawodach w Krusevacu w Serbii.
Ostatni start był dla niego potrójnie udany. Poza triumfem w swojej grupie, zwyciężył bowiem także w klasyfikacji generalnej, a dodatkowo poprawił o ponad dwie sekundy swój ubiegłoroczny rekord trasy.
- W Serbii jeździ mi się rewelacyjnie, przede wszystkim dlatego, że trasa jest bardzo kręta i śliska, a przez to wymagająca dużych umiejętności technicznych. W zakręty trzeba wchodzić na lekkim poślizgu, bo tylko w ten sposób jest szansa na wyłuskanie kilku cennych sekund, które w ostatecznym rozrachunku decydują o wysokiej lokacie i wygranej. To trasa stworzona pod rajdy, w których ja zaczynałem swoją przygodę ze ściganiem. Pokonywanie jej sprawia mi ogromną frajdę, a to widać najlepiej po czasach, które tam osiągam - mówi Duda.
Przed nim bardzo pracowite wakacje. W kolejne weekendy czekają go starty w różnych europejskich krajach, m.in. w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie, Słowenii, Niemczech, Austrii i we Włoszech. Niewykluczone, że jako obrońca tytułu wystartuje również w tegorocznym wyścigu mistrzów, który rozegrany zostanie w Czechach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?