Ciało poszukiwanego od soboty Krystiana znajdowało się pod wodą, w miejscu gdzie rzeka ma nawet siedem metrów głębokości.
- Dunajec to rzeka górska, która charakteryzuje się tym, że zmienia się jej koryto i panują w niej niebezpieczne wiry - mówi Józef Nalepa, dyżurny operacyjny powiatu w tarnowskiej PSP.
Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ofiarą takiego wiru padł jeden z kąpiących się 17-latków. Gdy zaczął się topić, na pomoc ruszył mu kuzyn. Obaj przyjechali nad Dunajec skuterem z pobliskich miejscowości, Niedźwiedzy i Porąbki Uszewskiej w gminie Dębno.
Ciało pierwszego z chłopców strażacy wyłowili po ponad dwóch godzinach poszukiwań jeszcze w sobotę wieczorem. Znalezienie drugiego utrudniało nierówne koryto Dunajca oraz słaba, zaledwie półmetrowa widoczność. Ostatecznie natrafili na niego nurkowie po długich poszukiwaniach.
Miejsce, gdzie doszło do podwójnej tragedii owiane jest złą sławą. Już wcześniej dochodziło tutaj do utonięć. Ludzie wchodzą do wody, mimo że kąpielisko jest dzikie i niestrzeżone przez ratowników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?