Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duńczyk z kompletem punktów

Redakcja
Tymczasem dość szybko okazało się, że to nie gwiazda Thiry’ego przysporzy Duńczykowi najwięcej kłopotów. Kuligowi i Kuzajowi ani w głowach było potwierdzać opinię o legendarnej gościnności mieszkańców nadwiślańskiego kraju. Jeden i drugi nękali Lundgaarda skomasowanymi atakami od pierwszych OS-ów, a więc od momentu, kiedy Duńczyk z dość dużą przewagą wygrał prowadzący ulicami Wrocławia prolog.

Maciej Hołuj

-Walka z polskimi kierowcami jest bardzo zacięta - mówił podczas przerwy regrupingowej w Świdnicy Henrik Lundgaard, zwycięzca 57. edycji Rajdu Polski. 31-letni mieszkaniec duńskiego Hedensted przyjechał do Wrocławia z mocnym postanowieniem zainkasowania kompletu punktów, jakie FIA przyznaje za zwycięstwo w eliminacji ME z najwyższym współczynnikiem trudności 20. Sprawa nie była łatwa, bowiem rywalami Duńczyka, oprócz wspomnianych kierowców polskich, Janusza Kuliga i Leszka Kuzaja, miał być sam, dosiadający osławionej zwycięstwami w eliminacjach MŚ xsary kit car, Belg Bruno Thiry.
 - Nie jestem zadowolony ze swojej formy - narzekał Kuzaj w Świdnicy. - Popełniam zbyt dużo błędów, które kosztują utratę cennych sekund. Janusz ma mocniejszy silnik i jest chyba lepiej skoncentrowany. Wciąż nie potrafię dobrać prędkości do warunków panujących na drodze.
 Na mecie drugiego etapu Leszek poprosił swoich kibiców o wyrozumiałość i przyznając się do potwornego zmęczenia, zniknął w czeluściach hotelu. W tym samym czasie Janusz Kulig próbował rozwiązać zagadkę przebitej na OS-ie opony. - Zazwyczaj "kapeć" to konsekwencja niefortunnego cięcia. W takich sytuacjach przebiciu ulega któraś z przednich opon. Tymczasem defekt dotyczył prawego tylnego koła. Jazda bez niego zupełnie wybiła mnie z rytmu.
 Na przebite ogumienie skarżyła się także płowowłosa, filigranowa Isolde Holderied. - Na najdłuższym os-ie złapałyśmy "kapcia" i strata do najgroźniejszych rywali wyniosła aż dwie minuty. _Później Niemka komplementowała polskich zawodników. - _Są bardzo szybcy i doskonale znają tutejsze trasy, walka z nimi jest niezwykle trudna.
 Z całą pewnością nie brakowało Isoldzie zacięcia i woli walki, gorzej natomiast było z umiejętnościami. Dysponująca corollą WRC zawodniczka, często przegrywała poszczegolne OS-y z pojazdami grupy N.
 Być może w naturze gwiazd leży utyskiwanie na przeciwności, które w tej dyscyplinie sportu przeciwnościami być nie powinny. Bruno Thiry od początku rajdu narzekał na brudny asfalt odcinków specjalnych. - Na najdłuższej próbie było prawie jak na szutrze. Nasz citroen xsara to bardzo specyficzny samochód. Na tego typu nawierzchni nie czuje się najlepiej.
 Gdyby nie przypadek urwania koła w samochodzie Leszka Kuzaja na OS numer 16 i wyeliminowania Polaka z dalszej walki, Thiry nie załapałby sie nawet na pudło. A tak był trzeci.
 O tym, jak na trasie 57. Rajdu Polski walczyli zawodnicy innych klas, już za tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski