Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duże zainteresowanie

ALG
Znaczna jednak część tych korespondencji i telefonów to anonimy, do których ze zrozumiałych względów podchodzimy z nieufnością. - Mieszkam na osiedlu z rodziną wielodzietną. Matka płacze, bo nie ma za co kupić dzieciom książek i przyborów do szkoły. Zwracam się z prośbą o zrobienie czegoś w tej sprawie (...) - pisze "Stała Czytelniczka". Niestety, niewiele możemy zrobić, jeżeli nie wiemy o jakie osiedle chodzi, jak nazywa się potrzebująca rodzina, jak można się z nią skontaktować i sprawdzić, czy rzeczywiście ich sytuacja jest tak zła, jak pisze autorka listu.

Czytelnicy nie powinni być zawsze anonimowi

 Nasi Czytelnicy stali się ostatnio aktywni, co jest dla nas powodem do zadowolenia. Świadczy bowiem o zainteresowaniu informacjami, które podajemy. Do naszej redakcji docierają listy, dzwonią telefony. Osoby, które się z nami kontaktują, poruszają często ważne problemy, podają przykłady ludzi, którzy potrzebują pomocy, a którymi nikt się nie interesuje.
 Są redakcje, które zastrzegają, że "anonimy wrzucają do kosza". My tego nie robimy, opisana sprawa wydaje się zbyt ważna, by tak ją potraktować. Prosimy jednak tych, którzy uważają, że wiedzą o sprawach, którymi, jak sądzą, należałoby się zająć, o podpisywanie listów i podawanie swoich personaliów podczas rozmów telefonicznych. Swoje imię i nazwisko powinni podać przynajmniej do wiadomości redakcji. Wtedy prawdopodobieństwo, że sprawa znajdzie się na naszych łamach, jest znacznie większe.
  (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski