Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa gole po chorobie

ZAB
SYLWETKA. Po raz kolejny Robert Krajci został bohaterem Aksam Unia.

Słowacki napastnik Robert Krajci nie po raz pierwszy został bohaterem Aksam Unia, w trudnym momencie meczu strzelając dwa gole i tym sam pieczętując zwycięstwo oświęcimian nad Zagłębiem.

Słowak musiał się zmagać nie tylko z przeciwnikiem, ale także własnymi słabościami. - Przystąpiłem do meczu wprost po kilkudniowej kuracji antybiotykowej, więc na pewno nie było łatwo - przyznaje hokeista. - Zresztą cała drużyna długo nie mogła złapać właściwego tempa gry. Zabrakło nam skuteczności, bo po dwóch tercjach powinniśmy byli rozstrzygnąć losy meczu na swoją korzyść. Skoro tego nie zrobiliśmy, do końca musieliśmy drżeć om wynik.

W ostatniej minucie puściły mu nerwy i niewiele brakowało, a wróciły z ławki kar na lód, a to wiązałoby się z poważniejszymi konsekwencjami i odsunięciem zawodnika od kilku spotkań. - Wydaje mi się, że w końcówce sędzia się trochę pogubił, bo nałożył karę na mnie, skoro tylko zasłoniłem kolegę z zespołu, a konkretnie Łukasza Rzihę, przed atakiem przeciwnika, bo wcześniej był faulowany. Tymczasem zostałem ukarany, a rywalowi atakującemu Rzihę wszystko uszło na sucho. Potem już, siedząc na karze, znowu sędzia nieco się pogubił nakładając obustronne kary i wtedy nie wytrzymałem. Jednak na szczęście w porę udało się opanować emocje. W całym tym trudnym meczu najważniejsze są jednak punkty - podkreśla Robert Krajci.

W polskiej lidze zdobył nowe doświadczenie, zaliczając całodniową wyprawę nad morze, do Gdańska. - W ekstraklasie słowackiej najdalszy wyjazd liczył 4 godziny. Na pewno pokonywanie kilkuset kilometrów i rozgrywanie meczów w ciągu dwóch dni musi zostać w nogach zawodników - podkreślił słowacki napastnik.

(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski