W niedzielę o godz. 18 policjanci ruszyli za piratem drogowym po ulicach Laskowej w gminie Zator. Mundurowi wcześniej zauważyli, że kierowca audi wyprzedzał kilka samochodów naraz na podwójnej linii ciągłej.
Kierowca nie zareagował na dawane przez radiowóz sygnały do zatrzymania się. Nie zwolnił nawet przed przejazdem kolejowym. Po kilku minutach policjanci dogonili uciekiniera, wyprzedzili i zajeżdżając mu drogę zmusili do zahamowania. Za kierownicą audi siedział 29-letni mieszkaniec gminy Zator.
Pościg po Osieku odbył się dwa dni wcześniej. W piątek około godz. 16 na ulicy Kościelnej policjanci zauważyli, że kierowca fiata nie ma zapiętych pasów i dali sygnał, aby zjechał na pobocze. Ten zamiast się zatrzymać wcisnął gaz i zaczął uciekać. Kiedy zauważył, że policjanci ruszyli za nim w pościg, jechał środkiem ulicy, nie dając się wyprzedzić. Przez jego brawurę samochody jadące z przeciwka musiały uciekać na pobocze.
W końcu ścigany zatrzymał się, ale tylko po to, by uciekać na piechotę. Mundurowi byli szybsi. Zatrzymali go kawałek dalej. Okazało się, że 54-latek prowadził pod wpływem alkoholu. Miał 0,21 promila w wydychanym powietrzu. Obaj kierowcy już stracili prawa jazdy. Staną też przez sądem.
Policjanci twierdzą, że coraz częściej dochodzi do pościgów za uciekającymi kierowcami. Przyczyny są różne, ale najczęściej w ten sposób próbują uniknąć konsekwencji za jazdę po alkoholu lub środkach odurzających.
- Wiele osób myśli, że policjanci nie podejmą pościgu i dzięki temu unikną kary. Liczą też na to, że zdołają uciec, co jest niemożliwe - mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?