Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa "prawdziwe" oblicza Marszu Niepodległości w Warszawie

Piotr Subik
Piotr Subik
Tysiące faszystów uczciło setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Brunatna fala na kilka godzin zalała Warszawę, a ramię w ramię z narodowcami szli... żołnierze Wojska Polskiego.

Niestety, taki przekaz trafił do znacznej części odbiorców zagranicznej prasy i TV. A szkoda, bo w rzeczywistości święto Niepodległej wyglądało zupełnie inaczej.

To prawda, podczas Marszu Niepodległości widoczni byli ludzie spod znaku Obozu Narodowo-Radykalnego. Organizacji, która ma nikłe wpływy w Polsce, nie liczy się w sondażach, nie wystawia kandydatów do Sejmu.

W niedzielę w Warszawie jawnie wsparli ją członkowie włoskiej, neofaszystowskiej Forza Nuova, którzy czują się spadkobiercami Benito Mussoliniego. Ich flagi powiewały obok sztandarów z Falangą czy Szczerbcem, symbolami polskiego nacjonalizmu. Ale to był margines, który gdyby nie doniesienia TV idące daleko w świat, nie rzuciłby niesprawiedliwie cienia na grubo ponad 200 tysięcy Polaków, którzy w ten dzień pod biało-czerwoną flagą chcieli pokazać swoją miłość do wolnej Ojczyzny.

Przykre jest, że w marszu wraz z marginesem poszli (w ogólnym odbiorze: ramię w ramię) przedstawiciele władz: prezydent i premier. Że jednoznacznie nie odcięli się od tych, którzy twierdzą, że „Polska powinna pozostać biała”.

To znak, że PiS albo nie dostrzega problemu nacjonalizmu, albo nie bardzo potrafi sobie z nim poradzić. Albo nie daj Boże, bo już słychać takie głosy, w następnych wyborach chce mieć po swojej stronie najbardziej skrajny elektorat. I dlatego przy boku narodowców pokazały się w tym roku najważniejsze osoby w państwie.

Ten marsz miał dwa „prawdziwe” oblicza, co dostrzec można było, wciskając klawisze pilota. TVP nie dostrzegła narodowców, TVN24 widziała w zasadzie tylko ich, a nie entuzjazm szarych obywateli. Podobnie stacje zagraniczne. I znów ekstremum popsuło nam opinię. Rząd zamiast brać hydrę pod rękę, powinien zawczasu ukręcić jej głowę.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski