Adam Młot Fot. Andrzej Banaś
Rozmowa z ADAMEM MŁOTEM, dyrektorem Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta.
- Pod tym względem nic się nie zmienia. Nowa ustawa o zgromadzeniach publicznych także nakłada tylko obowiązek zgłoszenia, a my to przyjmujemy do wiadomości. Proszę pamiętać, że urzędy nie wydają zezwoleń na demonstracje, tylko przyjmują zgłoszenia. Do tej pory mogliśmy zakazać zgromadzenia, jeśli jego przebieg zagrażał życiu ludzkiemu lub mieniu o wielkiej wartości. Teraz - zgodnie z nowymi przepisami - możemy interweniować także w przypadku organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń mających się odbyć w tym samym miejscu i czasie. Organizator zgromadzenia zgłoszonego później zostanie wezwany do dokonania korekty, czyli zmiany miejsca (lub trasy przejścia) lub godzin rozpoczęcia zgromadzenia.
- A jeśli tego nie zrobi?
- Wtedy wydany będzie zakaz tego zgromadzenia.
- Pierwotnie w projekcie ustawy znalazł się zakaz zasłaniania twarzy przez protestujących. Czy ten zapis został utrzymany?
- Nie ma takiego zakazu. Ale przewodniczący zgromadzenia, którym zazwyczaj jest organizator, będzie musiał dostarczyć swoje zdjęcie, zaś gmina ma wyposażyć go w identyfikator. Nowe przepisy wprowadzają obowiązek posiadania identyfikatora przez przewodniczącego zgromadzenia. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą przewodniczący zgromadzenia musi być wyposażony w elementy wyróżniające go. Ustawodawca nie precyzuje, jakie mają to być elementy
- Czy trudniej będzie teraz zorganizować zgromadzenie?
- Nie, tylko trzeba będzie je zgłosić 3 dni robocze przed datą odbycia. Dotychczas były to 3 dni.
- Organizacje pozarządowe uważają, że to uniemożliwi spontaniczne zgromadzenia, jak np. w sprawie ACTA, kiedy to internauci skrzyknęli się w ciągu dwóch dni.
- Nie sądzę, aby to utrudniało organizację zgromadzeń. Niemożliwe już jednak będą wtedy takie sytuacje, że składa się wniosek o zgromadzenie w piątek wieczorem. Obywatelowi wolno protestować w każdym czasie i miejscu, tylko odpowiednie służby muszą mieć czas, aby się do tego przygotować, ponieważ muszą zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom, a także obserwatorom.
- Czy gdyby nowe przepisy obowiązywały już w maju tego roku, protest oburzonych, którzy rozbili miasteczko namiotowe na Rynku, zostałby inaczej rozwiązany?
- Nikt nie rozwiązywał zgromadzenia na Rynku Głównym. Wydział Spraw Administracyjnych UMK nakazał jedynie usunięcie namiotów, stołków i śpiworów z tego miejsca.
Rozmawiała
Agnieszka Maj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?