Dwa światy. Od skakanki do filmu

- Cyberprzestrzeń, nasza przestrzeń, czyli zwycięski projekt w konkursie Junior Demokracji jest w pełni realizacji. Jest bardziej wirtualną, czy rzeczywistą przestrzenią?

- Projekt jest ukierunkowany na poznanie nowych technologii, internetu, ale też przypomnienie gier i zabaw, które nie tak dawno były wykorzystywane w każdej przestrzeni. Zaplanowane działania przenikają się nawzajem. Istotne jest, aby młodzież umiejętnie nabywała kompetencje medialne niezbędne do uczestnictwa w dzisiejszym świecie, ale korzystała z nich rozsądnie. Musi zdać sobie sprawę, że rozmowa z drugim człowiekiem, kontakt z przyrodą, aktywności poza wirtualne są ważne do osiągnięcia pełni życia.

- Gra w gumę to obciach? Czy odmiana dzisiejszych atrakcji?

- Młodzież gimnazjalna jest otwarta. Pod okiem koordynatorek w marcu realizujemy zadanie „Brak elektryczności - działamy”. Wydaje mi się, że to, co próbujemy zaszczepić w młodych, to ciekawa forma spędzania czasu, nie wymagająca dużych nakładów finansowych. Zależy nam, aby poznali alternatywy spędzania czasu, więc zakupiliśmy w ramach projektu gumy do skakania, chusty klanzy, skakanki, kręgle, gry planszowe story cubes. Są wykorzystywane na przerwach szkolnych, ale mamy nadzieję, że uczniowie wyjdą z nimi poza mury szkolne.

- Jak odciągnąć młodych od komputera?

- To jest trudne w dzisiejszych czasach, kiedy wszyscy wymagają biegłej obsługi komputera, aplikacji, programów. Nie wystarczy odciąć dziecku komputer z dostępem do internetu, aby stało się duszą towarzystwa. Ważne, aby umiejętnie wskazywać mu obszary, które pobudzą do myślenia i zachęcą do działań poza wirtualnych. Nasz projekt, ma właśnie taki cel.

- Jak wytłumaczyć młodzieży, że nowe technologie są dziś bardzo przydatne, a jednocześnie przeszkadzają w rozwoju i integracji ludzi?

- Najlepszą metodą są spotkania z ludźmi, którzy aktywnie działają w sferze nowych technologii. Należy pamiętać, że funkcjonowanie w sieci wymaga odpowiedniego przygotowania, aby umiejętnie korzystać z tych dobrodziejstw. Projekt realizowany przez pięć miesięcy nie załatwi wszystkiego, w proces rozwojowy młodzieży powinni być włączeni rodzice, nauczyciele, osoby z instytucji kultury.

- Projekt Cyberprzestrzeń... to okazja do poznania ciekawych rzeczy i niezwykłych ludzi, związanych z internetem - np. youtoubera?

- Młodzież jest świetnie zorientowana, co dzieje się w internecie i kto wiedzie prym wśród youtuberów. Z własnego podwórka wiem, że młodzi chętnie oglądają ich i próbują swoich sił w tej branży. Zaprosiliśmy youtubera, aby podzielił się spostrzeżeniami na temat tego co robi. Takie spotkanie to świetna okazja, aby pokazać młodzieży, że dobre wykorzystanie internetu może przynieść korzyści. Było swego rodzaju wskazaniem, co można robić ciekawego w życiu.

- Youtuber zrobił wrażenie? Czego nauczył młodzież?

- Matt Olech prowadzi swój kanał na You Toube od siedmiu lat, poruszając na nim wiele kwestii mniej i bardziej poważnych. Przez pewien czas udostępnił za darmo do pobrania swoją książkę „33 rzeczy, które powinien wiedzieć każdy youtuber”. Podczas dwugodzinnego spotkanie omawiał m.in.: jakie są dobre cechy youtubera, jak zyskać popularność w sieci, że najważniejsze to misja i pomysł. Druga część spotkania dotyczyła sprzętu, jakiego powinno się używać, jak zrobić dobrą miniaturę i wiele kwestii związanych z prowadzeniem kanału na You Tube.

- Jakie zajęcia, przedsięwzięcia czekają jeszcze uczniów?

- Przed młodzieżą warsztaty filmowe, które przygotują ich do nakręcenia krótkiego filmu, ukazującego problem niewłaściwego i nagminnego wykorzystania nowych technologii i konkurs na taki film. W maju planowany jest spektakl teatralny dla młodzieży „Lilii, fejs i kłopoty”, a w czerwcu - gala filmowa na podsumowanie. Mam nadzieję, że projekt przyczyni się do zmiany w postrzeganiu i zastosowaniu, nie tylko przez młodzież, nowych technologii.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Biały Kościół. Youtuber opowiadał o swojej misji