MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa turnieje na stadionie Wieliczanki

Redakcja
Na stadionie Wieliczanki odbył się II Memoriał im. Klemensa Sosina - założyciela i pierwszego prezesa tego jednego z najbardziej zasłużonych dla wielickiego futbolu klubu oraz wybitnego działacza Zbigniewa Urbańca. Na starcie stanęli trampkarze i juniorzy z wielickiego powiatu.

PIŁKA NOŻNA. Gospodarze rozgromili Concordię 6-0

Uroczystego rozpoczęcia turnieju dokonał prezes Towarzystwa Sportowego Wieliczanka Lech Pankiewicz. W inauguracji uczestniczył także członek zarządu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego Wojciech Kozak, oraz Elżbieta Urbaniec, żona wybitnego działacza Wieliczanki i animatora piłki nożnej oraz kolarstwa, Zbigniewa Urbańca.

W turnieju trampkarzy udział wzięły trzy drużyny: Górnik Wieliczka, Concordia Pawlikowice oraz Wieliczanka. Zawody odbywały się systemem każdy z każdym - mecze trwały 2 razy po 20 minut. W pierwszym, bardzo widowiskowym meczu, zakończonym wynikiem 1-1 spotkały się drużyny Górnika i Wieliczanki. Następny - ekip Concordii i Górnika, zakończył się sukcesem tej drugiej w stosunku 5-1. Ostatni mecz pomiędzy Wieliczanką, a Concordią decydował o końcowej klasyfikacji. Wieliczanka, aby zająć pierwsze miejsce musiała wygrać różnicą 5 bramek. To trudne do wykonania zadanie, okazało się dla gospodarzy realne. Zagrali z dużą ambicją i zaangażowaniem, co zaowocowało zdecydowanym zwycięstwem 6-0.

Po zakończonym turnieju odbyło się uroczyste wręczenie nagród i pamiątkowych dyplomów.

W drugim turnieju drużyn juniorów w Memoriale im. Zbigniewa Urbańca udział wzięły drużyny: Błękitnych Bodzanów, Wilgi Golkowice, Zielonych Niegowić i Wieliczanki. W pierwszym półfinale spotkały się zespoły Błękitnych Bodzanów oraz Zielonych Niegowić. Obie ekipy zagrały z dużym zaangażowaniem. Gdy Zieloni wygrywali 2-0 wydawało się, że jest po meczu. Jednak Błękitni po stracie drugiej bramki postawili wszystko na jedną kartę. Ich starania przyniosły skutek i zdołali strzelić kontaktową bramkę. Zdobyty gol dodał im wiary w wywalczenie dobrego rezultatu. Zieloni nie mogli podnieść się po utracie bramki, zdecydowali się grać z kontry. Błękitni walczyli ambitnie i zdołali zdobyć gola dającego remis. Gracze z Bodzanowa uwierzyli, iż mogą jeszcze wygrać i atakowali dalej. W końcu ich starania przyniosły efekt i mecz zakończył się zwycięstwem 3-2 dla Błękitnych.

W drugim półfinale spotkały się drużyny Wilgi Golkowice i Wieliczanki. Mecz początkowo był wyrównany, później niewielką przewagę mieli gracze Wilgi, którzy strzelili dwa gole. Po stracie dwóch bramek gracze Wieliczanki ruszyli do ataku. Udało im się strzelić kontaktową bramkę, ale na więcej zabrakło już czasu i mecz zakończył się zwycięstwem ekipy z Golkowic 2-1.

W meczu o trzecie miejsce Wieliczanka podejmowała Zielonych Niegowić. Większe zaangażowanie widać było po graczach Wieliczanki, co poskutkowało strzeleniem gola. Później padła bramka wyrównująca. Wieliczanka jednak nie rezygnowała z dalszych ataków. Mecz zakończył się wynikiem 4-1 dla gospodarzy, choć rozmiary zwycięstwa mogły być dużo większe. Przyszedł w końcu i czas na finał, w którym spotkały się ekipy Wilgi Golkowice oraz Błękitnych Bodzanów. Od początku faworytem wydawała się drużyna z Golkowic, jednak początek meczu miał wyrównany charakter. Z biegiem czasu uwidoczniła się lekka przewaga Wilgi, czego efektem stała się bramka.
Niedługo po krótkiej przerwie Wilga zadała drugi cios. Piłkę przejął pomocnik Golkowic, który mocnym strzałem pokonał bramkarza Błękitnych. Gdy wydawało się, że już jest w zasadzie po meczu, nieoczekiwanie na 8 minut przed końcem zawodnicy z Bodzanowa zdobyli kontaktową bramkę. Dodało to dramaturgii spotkaniu, gdyż Błękitni nie mając nic do stracenia, za wszelką cenę dążyli do zdobycia kolejnych bramek. W jednej z sytuacji byli bardzo bliscy, ale na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Wilga wygrała ostatecznie 2-1.

- Oba turnieje udały się znakomicie, dzięki staraniom klubowych działaczy oraz finansowej pomocy Urzędu Marszałkowskiego - mówi prezes Wieliczanki Lech Pankiewicz. - Chcemy przypominać sylwetki naszych poprzedników, którzy zrobili wiele, aby Wieliczanka była silnym i prężnym klubem. Dało się to zrobić kiedyś - my obecnie próbujemy przywrócić klubowi należne miejsce.

Paweł Panuś

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski