Za trzy dni biathlonowe mistrzostwa świata
Za trzy dni biathlonowe mistrzostwa świata
Tomasz Sikora był przed 9 laty mistrzem świata,
Czy po 9 latach, jakie upłynęły od zdobycia złotego medalu, 31-letni Tomasz Sikora może ponownie stanąć na podium mistrzostw świata w biathlonie? Championat zaczyna się 7 lutego w niemieckiej miejscowości Oberhof.
- W tym sezonie już kilkakrotnie był Pan w czołowej dziesiątce Pucharu Świata, dwa razy otarł się o podium, zajmując dwukrotnie w Anterselvie 4. miejsce. W prasie niemieckiej napisano, że obok Bjoerndalena i Francuza Poiree, Pan może być najgroźniejszym rywalem ekipy niemieckiej - pytam Tomasza Sikorę.
- Miło słyszeć takie słowa. Rzeczywiście ten sezon mam dobry, choć nie stanąłem jeszcze na podium. Byłem 6-krotnie w pierwszej dziesiątce Pucharu Świata.
- Najbliższy był Pan podium w Anterselvie w biegu ze startu wspólnego na 15 kilometrów
- Tak, biegłem bardzo szybko, ale miałem aż 6 karnych rund, a każda runda to ok. 20-25 sekund straty. Przegrałem na ostatnich metrach o niespełna 3 sekundy z Niemcem Grossem, który ma piorunujący finisz.
- Dawniej mocnym Pana atutem było strzelanie, nieco słabiej Pan biegał. Teraz jest odwrotnie - świetnie Pan biega, a trafia się za dużo "pudeł" na strzelnicy. Jak to wytłumaczyć?
- Sam się nad tym zastanawiam. Nie zaniedbuję treningu strzeleckiego. Wydawać by się mogło, że nie powinienem stracić umiejętności strzelania. Tymczasem na strzelnicy zdarzają mi się zbyt często błędy.
- Jak więc będzie w Oberhofie? Czy stać Pana na medal?
- Wszystko zależy od tego, czy potrafię w jednym biegu szybko pobiec i dobrze postrzelać. Mówiąc lapidarnie - dwa w jednym! Jeśli spełnią się te dwa warunki, powinno być dobrze.
- Na jakim dystansie liczy Pan na najlepszy wynik? Swoje największe sukcesy, złoty medal przed 9 laty w Anterselvie, zdobył Pan na najdłuższym dystansie 20 kilometrów...
- Teraz najbardziej lubię sprint na 10 kilometrów. Ale na tym krótkim dystansie, aby myśleć o wysokiej pozycji, trzeba bezbłędnie strzelać. W Oberhofie będę szukał swoich szans na wszystkich czterech dystansach i w sztafecie. Indywidualnie zacznę od sprintu, potem będzie bieg na dochodzenie, bieg na 20 kilometrów i na zakończenie mistrzostw bieg masowy ze wspólnego startu z udziałem 30 najlepszych zawodników. Kwalifikuje się do niego pierwsza 15 z Pucharu Świata (w tej chwili Tomasz Sikora zajmuje 8. miejsce w klasyfikacji generalnej - przypis AS) oraz 15 najlepszych zawodników z mistrzostw świata. Wezmę też udział w sztafecie...
- W tym sezonie w odmłodzonym składzie, bo z doświadczonych zawodników obok Pana startował tylko 34-letni Wiesław Ziemianin z Kościeliska, z dwoma młodymi zawodnikami Grzegorzem Bodzianą i Michałem Piechą w jednym z biegów o PŚ zajęliście wysokie 6. miejsce...
- To była spora niespodzianka. Zobaczymy, czy powtórzymy to w mistrzostwach świata? Wiesiek "łapie" coraz wyższą formę, kluczem do dobrego wyniku będzie postawa młodych zawodników Piechy i Bodziany. Oni mieli w tym sezonie dużo startów w PŚ, zobaczymy czy wytrzymają fizycznie trudy sezonu.
- Ma Pan teraz przerwę w startach, trenujecie obecnie w Ramsau. Czy nie wolałby Pan pojechać na mistrzostwa świata wprost z zawodów?
- Przed rokiem przerwa w startach przed mistrzostwami świata dobrze mi zrobiła, byłem w czołówce wszystkich biegów (w biegu na dochodzenie - 7., na 20 km - 9., w sprincie - 11., w biegu masowym - 14. - przypis AS). W tym sezonie, "złapałem" w styczniu formę, świetnie biegało mi się w Ruhpolding i Anterselvie, dlatego może lepiej byłoby nie robić przerwy. Ale nic na to nie poradzę, kalendarz startów był tak ustawiony z góry. Nie ma więc co gdybać.
- Czy w Ramsau poświęca Pan więcej czasu na trening strzelecki?
- Trenuję i bieganie, i strzelanie. Kiedy startujemy w Pucharze Świata nie ma czasu na porządny trening strzelecki, teraz liczę, że w ciszy, spokoju podciągnę formę na strzelnicy.
- Jakie są trasy w Oberhofie? O jakiej skali trudności?
- Teraz nie ma już łatwych tras. Trasy w Oberhofie są trudne technicznie, jest na nich sporo ostrych podejść, także zjazdów. Znam dobrze te trasy, bo nieraz startowałem na nich w Pucharze Świata. W Oberhofie mogą być spore niespodzianki, bo strzelnica ulokowana jest tak, że często wieją tam wiatry. I bywa mglisto.
- W grudniu narzekał Pan na przeziębienie. Jak teraz ze zdrowiem?
- Można powiedzieć, że na 99 procent jestem zdrowy. Ciągle startujemy i dlatego trudno wyleczyć się całkowicie.
- Z Ramsau wracacie do kraju czy jedziecie wprost na mistrzostwa?
- Do kraju już nie wrócimy, w czwartek przejeżdżamy do Oberhofu i, jak mówiłem, 7 lutego zaczynam mistrzostwa biegiem sprinterskim na 10 kilometrów.
- Będziemy za Pan ściskać kciuki!
Rozmawiał:
ANDRZEJ STANOWSKI
Sylwetka
Tomasz Sikora, urodzony 21.12.1973 r. w Wodzisławiu Śląskim. Klub Dynamit Chorzów. Sukcesy sportowe: mistrz świata na 20 km z 1995 roku, brązowy medal w biegu patrolowym w MŚ 1997, 5. miejsce w sztafecie na igrzyskach w Nagano 1998, 9. w klasyfikacji generalnej PŚ za sezon 2002/2003, obecnie 8. w klasyfikacji generalnej. 3 razy na podium w zawodach o PŚ (1. 1995, 2 - 1995, 3 - 1994).
Miejsca w tym sezonie
Osrblie (18-21.12.2003): 6. w sprincie, 7. w biegu na dochodzenie, 9. w biegu na 20 km
Ruhpolding (15-18.01. 2004): 10. w biegu na dochodzenie, 6. w sztafecie
Anterselva (22-25.01. 2004): 4. w biegu na 20 km, 4. w biegu ze startu wspólnego
W klasyfikacji generalnej PŚ - 8.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?