Dwa zgodne sądy

Sprawa ułaskawienia krakowskiego hakera

   Wniosek opiniowały orzekające w sprawie: Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy oraz Okręgowy Sąd Odwoławczy. Gdyby choć jedna z opinii była pozytywna, wniosek trafiłby do Kancelarii Prezydenta. Obie opinie są jednak negatywne. Ułaskawienia Andrzeja G. domagał się jego ojciec, powołując się m.in. na dobre sprawowanie syna i rozpoczęcie przez niego studiów.
   Jak już pisaliśmy, w październiku 1999 r. krakowski przedsiębiorca stwierdził włamanie do swego komputera i zniszczenie danych z twardego dysku. Włamanie nastąpiło przy pomocy wirusa wysłanego pocztą elektroniczną. Przedsiębiorca ustalił, że sprawca włamania korzysta z łączy jednej z krakowskich firm świadczącej usługi internetowe, po czym złożył doniesienie do krakowskiej prokuratury o popełnieniu przestępstwa.
   Sprawcą włamania okazał się 23-letni Andrzej G., słuchacz policealnej szkoły informatycznej. Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań.
   Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy uznał, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości i skazał go na karę roku więzienia. Od wyroku odwołała się obrona, w wyniku czego Sąd Okręgowy złagodził karę, zawieszając jej wykonanie na 3 lata.
   Andrzej G. może teraz jeszcze zwrócić się o ułaskawienie bezpośrednio do prezydenta RP, który nie musi brać pod uwagę opinii sądów. Ułaskawienie skazanego umożliwia wcześniejsze zatarcie kary, co ma znaczenie np. przy staraniu się o pracę. (STRZ)