Dwaj bracia ukradli... 118 akumulatorów

Od maja 2015 do lutego 2017 dwuosobowa szajka skradła 118 akumulatorów, 590 litrów paliwa, instalację elektryczną, radioodtwarzacz, radio CB i elementów wyposażenia aut. Wyrządzone szkody oszacowano na 68 tys. zł.

W lutym tego roku funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie namierzyli złodziei. Nieprzypadkowo zatrzymali ich do kontroli drogowej i znaleźli w bagażniku BMW dwa skradzione akumulatory. Przestępcy zamierzali je spieniężyć. - Bracia w wieku 31 lat i 33 lata usłyszeli zarzuty, młodszy - 43, starszy - 47. Zaczęli w Krakowie, ale tylko dwa zarzuty dotyczą miejskich przestępstw. Kolejnych kradzieży dokonali w powiecie krakowskim - mówi asp. Barbara Szczerba, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Ta przestępcza działalność spędzała sen z oczu miejskim i podmiejskim przedsiębiorcom. - Bracia działali systemowo. W ciągu dnia jeździli i lustrowali nieogrodzone posesje, niestrzeżone parkingi, miejsca, w których od dłuższego czasu lub zaledwie kilka dni stały pojazdy ciężarowe, ale także budowlane. Nocą przyjeżdżali z narzędziami, włamywali się i kradli - mówi asp. Szczerba.

Swoje łupy sprzedawali w punktach skupów. Za kilogram złomu akumulatorowego otrzymywali około 2,70 zł. Natomiast paliwo, które również kradli w dużych ilościach wykorzystywali do swojego BMW.

Po zatrzymaniu policjanci skrupulatnie przeanalizowali ich działalność. Powiązali zatrzymanych z kilkudziesięcioma przestępstwami, odzyskali jeszcze 6 akumulatorów i około 50 litrów paliwa.

Podejrzani przyznali się do wszystkich zarzuconych im czynów. Złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 11

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto