Migające renifery ciągną sanki Mikołaja w stronę nieba, a obok w żółtej poświacie wędruje Święta Rodzina. Tuż za bramą stoi kolejny renifer i wesoło kiwa głową. Wzdłuż ogrodzenia na wysokich tujach migają gwiazdy betlejemskie. Na balkonie domu świeci napis "Wesołych Świąt". Tak wygląda dom i ogród Adama Wolki z Antolki koło Miechowa, tuż przy trasie E7. Już od pięciu lat ozdabia on swój dom tysiącami święcących ozdób.
- Wszystko dzięki mojej żonie, która pielęgnuje ogród latem. Stwierdziła, że podwórko powinno być piękne również zimą, stąd pomysł na świąteczne lampki - wyjaśnia Adam Wolka.
Kolorowe ozdoby na posesji mieszkańca Antolki świecą od Wigilii do święta Trzech Króli, codziennie od godz. 16 do 22. W tym roku na budowę świetlnych konstrukcji zostało zużyte pół kilometra węży świetlnych, w których świeci aż 20 tys. punktów.
Pan Adam zapewnia, że oświetlenie całego gospodarstwa wcale nie jest drogie. - Za dwa tygodnie oświetlania płacę ok. 250 zł za prąd - mówi.
Równie spektakularnie wygląda dom po sąsiedzku, w którym mieszka ze swoją rodziną brat Adama, Witold Wolka. Na jego posesji kolorowe lampki ozdabiają prawie każde drzewko i elementy domu. Na dachu Mikołaj szykuje się do wejścia do komina, a pod balkonem 3,5-metrowy anioł gra na trąbie. - Kilka dni temu przewrócił go silny wiatr, ale po szybkiej naprawie świeci dalej - mówi pan Witold.
Bracia zapewniają, że dzięki rywalizacji na świąteczne ozdoby co roku mają nowe pomysły na kolejne konstrukcje. - Nigdy nie zdradzamy sobie jednak planów na przyszły rok. Wszystko staje się jasne dopiero w wigilijny wieczór - dodaje Witold Wolka.
Świetlne konstrukcje braci codziennie oglądają tysiące kierowców przejeżdżających obok ich posesji. - Ludzie robią zdjęcia i nagrywają nasze ozdoby. Niektórzy pytają, w jaki sposób budujemy rekwizyty. Nie zdradzamy zbyt wiele, bo to tajemnica - mówi Adam Wolka.
Mieszkańcy Antolki pomysły czerpią głównie z internetu, gdzie można obejrzeć filmy z najpiękniej oświetlonych posesji na całym świecie. - Najbardziej profesjonalne ozdoby są w USA, gdzie na domach montowane są ruchome rekwizyty. Moim marzeniem jest, żeby oświetlenie w całym ogrodzie współgrało z muzyką. Mam nadzieję, ze za kilka lat będzie to możliwe - mówi pan Adam.
W oświetleniu jego gospodarstwa dominują spokojne barwy. Dom i ogród Witolda toną w kolorowych światłach, od bieli, przez róż, błękit, czerwień i zieleń.Bracia zapewniają, ze są pasjonatami świąt Bożego Narodzenia. - Obaj uwielbiamy magię tego okresu i chcemy się nią dzielić z każdym, kto jest w pobliżu naszych domów - podsumowuje Witold Wolka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?