Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwanaście asów w rękawie Wandy Instal

Redakcja
Czy siatkarze Krakowskiej Akademii Wandy Instal będą mieć po sezonie powody do takiej radości? Fot. Artur Bogacki
Czy siatkarze Krakowskiej Akademii Wandy Instal będą mieć po sezonie powody do takiej radości? Fot. Artur Bogacki
Sobotnim meczem u siebie z Siatkarzem Wieluń zawodnicy Krakowskiej Akademii Wandy Instal Kraków zainaugurują rozgrywki I ligi. Mimo że są absolutnym beniaminkiem na tym szczeblu, mają duże aspiracje.

Czy siatkarze Krakowskiej Akademii Wandy Instal będą mieć po sezonie powody do takiej radości? Fot. Artur Bogacki

SIATKÓWKA. Nowohucki beniaminek I ligi mężczyzn mierzy wysoko

- Wcześniej zapowiadałem, że możemy walczyć o pierwszą czwórkę. Po przygotowaniach i sparingach podtrzymuję, że jest ona w naszym zasięgu. Nie będziemy klękać przed rywalami, powalczymy z każdym. Liczymy na doping krakowskiej publiczności, bo męskiej siatkówki na tym poziomie już dawno u nas nie było. Chcielibyśmy też w ciągu kilku lat dostać się do PlusLigi - mówi prezes i trener Wandy Grzegorz Silczuk.

Do zespołu dołączyło w letniej przerwie pięciu zawodników: Damian Domonik (AZS UAM Poznań), Łukasz Szablewski (PGE Skra Bełchatów), Adam Łukasik (Colman Kalisz), Bartosz Mischke (GTPS Gorzów Wielkopolski) i Krzysztof Ferek (BBTS Bielsko-Biała). Mają oni doświadczenie I-ligowe, niektórzy grali nawet w PlusLidze. Najbarwniejszy życiorys ma Domonik, który występował w reprezentacji Polski B. Zresztą już w II lidze w drużynie Wandy nie brakowało doświadczonych siatkarzy, jak choćby Bartłomiej Soroka, który grał w polskiej i cypryjskiej ekstraklasie. Podczas przygotowań do sezonu trwała zatem walka o miejsce w wyjściowym składzie. Trener Silczuk ma teraz przyjemny kłopot nadmiaru bogactwa.

- Mamy bardzo wyrównany skład. Pierwsza szóstka niemal w całości jest już wybrana, zawodnicy też się domyślają, który z nich będzie grał od początku. Z nowych przebił się środkowy Domonik, Mischke wygryzł na razie Jacka Picia. Najbardziej zacięta jest walka między atakującymi, Ferek naciska na Michała Dzierwę. Z drugiej strony - kadra jest tak mocna, że rezerwowi nie są osłabieniem. To będzie naszą siłą. Większość zespołów ma sześciu, siedmiu dobrych zawodników i resztę jako uzupełnienie. A u nas każdy z tej dwunastki może być asem w rękawie, jest w stanie odwrócić losy źle układającego się meczu. Tak było w sparingu z Asseco Resovią, gdzie zmiany pozwoliły znaleźć sposób na zwycięstwo, bo okazało się, że w tym momencie dany zawodnik był brakującym ogniwem - mówi Silczuk.

Jak podkreśla prezes i trener, mecze towarzyskie pokazały też, że różnica między II a I ligą jest spora. Wanda potrafiła wygrać z ekstraklasową Asseco Resovią, czy później zespołami z I ligi, a nie sprostać na tym samym turnieju II-ligowcom. - Przekonaliśmy się, że trzeba się bardziej przykładać do gry. Teraz nie można sobie pozwolić nawet na chwilę słabości. Trzeba być maksymalnie skoncentrowanym od początku do końca. Niewielka strata może być na tym poziomie, nawet przy bardzo dobrej późniejszej grze, nie do odrobienia. Ostatnio graliśmy sparing z BBTS Bielsko-Biała. Rywale na rozgrzewce prezentowali się bardzo słabo, ale jak przyszło do meczu, to ani się obejrzeliśmy i przegrywaliśmy 0-3. Na przykład niby nie mieli mocnej zagrywki, ale jej nie psuli. Powtarzam naszym zawodnikom, że na tym poziomie trzeba szanować piłkę i każdy punkt. Co nam po atomowym serwisie, który da jeden punkt, a do tego trzy stracone? Na to musimy uważać - dodaje Silczuk.
Trener przyznaje, że ciężko wskazać w lidze zdecydowanego faworyta. Na pewno rywalizacja będzie bardzo wyrównana, w każdym z zespołów są bowiem doświadczeni zawodnicy. - Możemy wygrać z każdym i przegrać z każdym. Decydować będą detale, jak choćby to, czy na mecz na drugi koniec Polski pojedziemy pociągiem czy busem, czy zjemy tam obiad i jaki on będzie. Ważna będzie dyspozycja danego dnia - mówi Silczuk.

Swoje spotkania KA Wanda Instal rozgrywać będzie w hali na Suchych Stawach przy ul. Ptaszyckiego (dawna hala Hutnika/Tomeksu). Pierwszym rywalem będzie drużyna z Wielunia, spadkowicz z PlusLigi. - Skład mają słabszy niż przed rokiem, ale na pewno mocny jak na pierwszą ligę. Jest tam zaciąg z Bielska, chociażby Martin Vlk, który był przymierzany też do naszej drużyny. Gra tam również Emil Siewiorek, który u nas występował kiedyś na libero. Mamy nagrania pięciu spotkań Siatkarza, będziemy je analizować. Oczywiście pierwszy mecz, i to przed własną publicznością, chcemy wygrać - podkreśla Silczuk.

W tym sezonie inne niż dotychczas są zasady awansu. Czołowa ósemka po części zasadniczej rywalizować będzie w play-off. Tyle że nawet zwycięzca nie ma zapewnionej promocji do elity. Rozgrywki PlusLigi są bowiem "zamknięte". Władze tej spółki spośród czterech najlepszych ekip I ligi zaproszą do swojego grona jedną lub dwie drużyny. Trzeba jednak spełnić rygorystyczne warunki organizacyjne, m.in. posiadać halę na 1000 widzów, mieć zabezpieczenie finansowe i dobrą kadrowo drużynę. Wiadomo natomiast, kto spadnie - dwa najsłabsze zespoły, które wyłonione zostaną spośród 4 ostatnich po pierwszej części sezonu.

Zestaw par I kolejki (sobota): KA Wanda Instal Kraków - Siatkarz Wieluń (godz. 18), Cuprum Mundo Lubin - Jadar Siedlce, MCKiS PKE Energetyk Jaworzno - Rajbud Meprozet GPTS Gorzów Wlkp., MKS MOS Interpromex Będzin - Ślepsk Suwałki, AZS Stal Nysa - Pekpol Ostrołęka, BBTS Bielsko-Biała - Joker Rodło Piła.

(ART)

Wanda 2011/2012

Rozgrywający: Mariusz Syguła, Łukasz Szablewski; przyjmujący: Adam Łukasik, Bartosz Mischke, Jacek Pić, Bartłomiej Soroka; środkowi: Jakub Blachura, Damian Domonik, Jarosław Tepling; atakujący: Michał Dzierwa, Krzysztof Ferek; libero: Mateusz Mrozowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski