Na kilometrowym odcinku ulicy Lea po obu jej stronach zalegało 2000 kilogramów szkodliwego pyłu, który rozjeżdżany przez samochody ponownie wzbijał się w powietrze. A potem wdychali go spacerowicze i mieszkańcy. Tylko spod jednego samochodu brygada sprzątająca z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania wymiotła prawie 20 kg zanieczyszczeń.
To efekt pierwszych dwóch dni pilotażowego programu sprzątania ul. Lea na całej jej długości. Wszystko dzięki koordynacji pracy MPO i Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który postarał się o odblokowanie jezdni z zaparko-wanych samochodów na czas sprzątania. W każdy wtorek mieszkańcy nie mogą parkować po prawej stronie ul. Lea (patrząc od pl. Inwalidów), a w każdą środę po lewej.
Podczas pierwszych dwóch dni (25 i 26 kwietnia) na ul. Lea wyjechały dwie zamiatarki, polewaczka i jedna trzyosobowa brygada sprzątająca. Z prawej strony jezdni MPO zebrało aż 1160 kg pyłu, z lewej - 840 kg (po części dlatego, że w środę padał deszcz, więc część zanieczyszczeń zostało zmytych wcześniej).
- W pierwszym dniu na ulicy pozostało zaledwie 35 samochodów, a to niewiele, bo średnio parkuje tu ok. 420 samochodów - mówi Piotr Odorczuk, rzecznik MPO. Spod nich brygady wyposażone w miotły usuwały pyły ręcznie. Drugiego dnia straż miejska odnotowała już tylko 24.
Sprzątanie udało się nawet skończyć wcześniej (zakaz parkowania obowiązuje w godz. 20-22). - Za każdym kolejnym razem będzie sprawniej - twierdzi Piotr Odorczuk. - Entuzjazmu wśród części mieszkańców nie było, ale nie było problemu z zaparkowaniem np. na sąsiednich ulicach: Urzędniczej czy Królewskiej - mówi Piotr Odorczuk z MPO. Od godz. 17 straż miejska i policja prowadzili akcję informacyjną dla mieszkańców i przyjezdnych (wystawili tylko jedno pouczenie).
Skład zanieczyszczeń będą badać przez cały czas eksperymentu eksperci z Politechniki Krakowskiej, którzy od dawna współpracują z MPO i badają zawartość ulicznych pyłów. Testy (ale bez usuwania samochodów) prowadzono już wcześniej na ul. Lea oraz na Alei Trzech Wieszczów, ul. Halszki i Bulwarowej, czyli w pobliżu stacji monitoringu powietrza, by ocenić skuteczność czyszczenia.
- Taka ilość usuniętych pyłów to olbrzymi sukces i unikalny wynik w skali świata. Tylko spod jednego samochodu, który został, wygarnęliśmy ok. 20 kg pyłu - mówi prof. Agnieszka Generowicz z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Krakowskiej i szacuje, że za tydzień może ich być o połowę mniej.
Wyniki badań z tego tygodnia będą znane za ok. miesiąc, ale poprzednie badania wykazały, że w skład zanieczyszczeń zbieranych z ulic wchodzą duże ilości m.in. pyłów zawieszonych PM10 i PM2 oraz tlenków siarki i azotu. - Co tydzień będziemy sprawdzać jak zmniejsza się ilość zanieczyszczeń, ale przede wszystkim chodzi o osiągnięcie społecznego efektu, by mieszkańcy zrozumieli, że to bardzo ważne dla naszego wspólnego dobra - podkreśla prof. Generowicz.
Pilotażowa akcja na ul. Lea potrwa do wakacji. MPO chciałoby objąć eksperymentem również inne ulice, ale do tego potrzebna będzie organizacja komunikacji w tych rejonach, by nie utrudniać mieszkańcom normalnego funkcjonowania.
WIDEO: Droższe parkowanie metodą na korki w centrach miast? Zmiany w ustawie o drogach publicznych
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?