Sprawę bada tymbarska policja
Sprawę bada tymbarska policja
ZAMIEŚCIE:
Dwoje mieszkańców Zamieścia trafiło do szpitala w Limanowej, po tym, jak doszło do nieporozumień między sąsiadami. Podczas awantury w ruch poszły metalowy pręt oraz drewniana sztacheta.
Tymbarscy policjanci otrzymali w poniedziałek zgłoszenie o bójce, do jakiej miało dojść między dwiema rodzinami. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, była tam już karetka pogotowia, a lekarz udzielał pomocy lekko rannej kobiecie, która, jak się później okazało, brała udział scysji. Wraz z nią do szpitala pojechał także inny uczestnik bójki. Policjanci ustalili dwie odrębne wersje zajścia. - Według podanej przez jedną z rodzin, remontowała ona płot na swojej posesji - powiedział wczoraj "Dziennikowi" Tadeusz Stachak, rzecznik limanowskiej policji. - Kiedy jej właściciel poszedł po coś do garażu, usłyszał wołanie żony o pomoc. Gdy przybiegł do niej, kobieta powiedziała, że została złapana przez sąsiada, który zaczął ją dusić. Twierdziła, że sąsiad uderzył ją również prętem metalowym. Właściciel posesji stanął w obronie żony. Także i on miał być uderzony przez sąsiada.
Natomiast według drugiej relacji, sąsiad zwracał małżeństwu uwagę, że reperując ogrodzenie niszczą mu parcelę. Mężczyzna twierdzi, że to sąsiadka chwyciła sztachetę i kilka razy uderzyła go.
Sprawę prowadzi Komisariat Policji w Tymbarku z siedzibą w Zawadce. Miejscowi funkcjonariusze interweniowali nie pierwszy raz w Zamieściu. Między tymi rodzinami dochodziło już do nieporozumień.
(MIGA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?