Włodzimierz Jurasz: PO(D)GLĄD NA ŚWIAT
Przeskakując po kanałach, w godzinach zupełnie nietelewizyjnych, trafiłem w TVP Seriale na pochodzący z przełomu lat 80. i 90. serial "Cudowne lata”. Oglądałem go w TVP przed niemal ćwierćwieczem, w końcu zupełnie o nim zapomniałem. I znów, na nowo, "Cudowne lata” mnie olśniły.
To rozgrywająca się w latach 60. i 70. historia o życiu zwyczajnej amerykańskiej rodziny, opowiadana z perspektywy dorosłego już Kevina, najmłodszej latorośli państwa Arnoldów, wspominającego swe dzieciństwo i młodość. Główną osią filmu są jednak dzieje kilkunastoletniego (z dłuższymi i krótszymi przerwami) dziecięcego i młodzieńczego uczucia, łączącego Kevina z mieszkającą w tej samej okolicy Gwendolyn "Winnie” Cooper. Zakończona, tak jak wszystkie młodzieńcze uczucia, wejściem w dorosłość.
Co tak urzekło mnie w tym serialu? Przede wszystkim normalność. Winnie i Kevin są zwyczajnymi uczniami. Nie szkolnymi gwiazdami, nie ofermami, starającymi się takimi gwiazdami zostać. Całkiem zwyczajna, nie – jak to teraz modne – "patchworkowa” jest również rodzina państwa Arnoldów, borykająca się z poważnymi niekiedy problemami (jak hippisowskie ciągotki najstarszej córki), tym niemniej potrafiąca sobie ze wszystkim poradzić.
Po drugie – subtelność, scenariuszowa finezja, umiejętność mądrego, pozbawionego dosłowności opowiadania o wszystkim, na czele z problemami wywoływanymi przez to, co kiedyś nazywało się burzą hormonów. Po trzecie – znakomita gra przeuroczej pary młodych aktorów, Freda Savage, który – choć pozostał przy aktorstwie – nigdy nie odniósł już porównywalnego sukcesu, i Danicy McKellar, która w końcu została matematyczką.
I tu rada dla wszystkich wielbicieli tego serialu. Nie szukajcie w internecie współczesnych fotografii Winnie i Kevina. Ja ten błąd popełniłem…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?