Dwupokojowe trzymają się mocno

W czasach, gdy pierwsze oznaki kryzysu pojawiły się w ubiegłej dekadzie, deweloperzy zareagowali błyskawicznie i zamiast dużych, drogich mieszkań, w ich ofercie pojawiło się więcej mniejszych i oczywiście znacznie tańszych lokali.

Kupują traktując ,,M” również jako inwestycję

Obecnie natomiast wiele osób i rodzin chce mieć własne, większe mieszkanie, choćby kosztem zaciągniętego na wiele lat kredytu. Stąd duża popularność mieszkań o pow. od 45 do 60 mkw. Jest też, podkreślają analitycy, wielu inwestorów zainteresowanych zakupem mieszkania na wynajem. Bo to obecnie dobra forma inwestowania kapitału - biorąc pod uwagę np. lokaty bankowe.

Deweloperzy zauważają wzrost liczby większych mieszkań kupowanych przez ludzi starszych

Tak więc rynek nieruchomości przyciąga coraz więcej inwestorów, którzy kupują mieszkania na wynajem, płacąc za nie gotówką. Jak mówią deweloperzy, wiele osób traktuje zakup mieszkania jako dobrą lokatę kapitału, konkurencyjną alternatywę dla lokat, funduszy inwestycyjnych i gry giełdowej. Inwestują w mieszkania spore pieniądze. Według REAS, w ubiegłym roku kwota transakcji na pierwotnym rynku nieruchomości w Polsce, w sześciu głównych miastach, sięgnęła kwoty 24,5 mld złotych.

Niektórzy inwestorzy robią tzw. zakupy pakietowe. Deweloperzy projektując inwestycje starają się uwzględnić potrzeby wszystkich grup wiekowych, preferencje zarówno singli, dużych rodzin z dziećmi, jak i osób starszych. W różnych inwestycjach każde z mieszkań wyceniane jest indywidualnie w oparciu o jego atrakcyjność, tj. rozkład lokalu, piętro w budynku, na którym się znajduje, a także widok z okna, nasłonecznienie mieszkania (kierunek świata) czy jakość materiałów wykorzystanych przy wykończeniu.

Z reguły, im mniejsze mieszkanie, tym jest droższe w cenie za metr kwadratowy. Stawka za metr maleje zazwyczaj wraz ze wzrostem powierzchni mieszkania (ale nie jest to regułą). Najmniejsze mieszkania mają cenę jednostkową wyższą od dużych lokali o kilka procent, co spowodowane jest wyższymi kosztami ich produkcji.

Na jednostkę powierzchni przypada więcej ścian, instalacji i powierzchni wspólnej. Zakup mieszkania to dla wielu Polaków najpoważniejsza inwestycja w ich życiu. Jak twierdzą eksperci od rynku nieruchomości, z obserwacji wynika, że poprawia się jakość naszego życia, a to sprawia, że częściej sięgamy po nowe mieszkania lub zamieniamy je na dom.

Kawalerki także w cenie

Możliwość większych dopłat w MdM, szczególnie przez rodziny wielodzietne, także ma wpływ na wybór większego mieszkania lub domu. Klienci chcący kupić mieszkanie na rynku pierwotnym zdecydowanie chętniej wybierają lokale większe z wydzieloną sypialnią i salonem z aneksem kuchennym od tych jednopokojowych.

Eksperci szacują, że ten metrażowy i architektoniczny trend utrzyma się jeszcze przez kilka następnych lat. Tak więc wzrasta średnia powierzchnia lokali oddawanych do użytkowania.

Zwłaszcza sporo rodzin z dziećmi idzie na kompromis między ceną lokalu a lokalizacją, bo preferują większe metraże i większą liczbę pomieszczeń. Duża część decyduje się na większe mieszkania (2-3-pokojowe), ale na peryferiach miasta, bo są tańsze. Widać, że rosną potrzeby w kwestii wielkości mieszkania. Klienci wybierają też szeregówki.

Deweloperzy odnotowują też wzrost liczby nieco starszych osób kupujących mieszkanie (sprzedają poprzednio użytkowane, aby polepszyć swoje warunki). W tej grupie klientów widać, że wzrasta zainteresowanie mieszkaniami trzypokojowymi, szczególnie o mniejszej powierzchni.

- Nie maleje też popyt na kawalerki. W naszej firmie najlepiej schodzą te liczące 30-35 mkw. Kupowane są głównie na wynajem (60-70 proc. wszystkich) lub dla siebie (30-40 proc.). Opłacalne jest także budowanie obiektów z mikroapartamentami, około 20 mkw. - stwierdza jeden z deweloperów.