Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyganie "elit”

Redakcja
W polityce moralna nicość zawsze góruje nad moralną poprawnością. Zupełnie niedawno premier Berlusconi publicznie całował po rękach Kadafiego i nie wzbudziło to niczyjej reakcji.

Tomasz Domalewski: ODE MNIE

Można było skrytykować, wyśmiać, ograniczyć kontakty z premierem europejskiego państwa, który Europę ośmiesza. Jednak ani prezydent Sarkozy, ani prezydent Obama, ani żaden inny tak zwany mąż stanu nie odezwał się słowem. Woleli nie mieszać się we wzajemne kontakty włosko–libijskie. Dziś samoloty zachodnich mocarstw startują z włoskich lotnisk, by kraj Kadafiego bombardować.

Kadafi mógł zgłupieć do reszty czując pocałunki na łapach. Gdyby zamiast tych karesów Berlusconi powiedział mu kilka słów prawdy, satrapa może choć trochę by zrozumiał.

Taki jest ten zakłamany świat. Pewien zidiociały premier obcałowuje zidiocianego tyrana, a cała reszta światowych "elit” ogląda to widowisko w milczeniu, które można uznać za aprobatę. Potem "elity” są Kadafim zgorszone, grożą mu, wreszcie atakują. A Kadafi, to nie ostatni nikczemnik, przed którym "elity” dygały. Dygają zresztą nadal…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski