Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dymna na fotografiach

BAJ
Mimo usilnych starań, nie udało się zaprosić Anny Dymnej na dzisiejszy wernisaż fotografii różnych ról teatralnych aktorki w kęckim Domu Kultury.

W kęckim Domu Kultury

   Aż kilkadziesiąt zdjęć Anny Dymnej, wykonanych podczas spektakli w krakowskim Teatrze Starym oraz podczas realizacji teatrów telewizji, a także archiwalne programy ze wszystkich przedstawień aktorki będzie można oglądać od dzisiaj w sali kameralnej DK w Kętach. Specjalnie na tę wystawę zostały także sprowadzone kostiumy aktorki ze spektakli: "Don Carlos" w reżyserii Laco Adamika z 1984 r., "Słomkowy kapelusz" Andrzeja Wajdy z 1998 r. i "Markiz de Sade" Tadeusza Bradeckiego z 2000 r.
   Dyrekcja Domu Kultury od wielu tygodni zabiegała o przyjazd Anny Dymnej na wernisaż wystawy. Aktorka jednak, poza zawodowymi obowiązkami w teatrach, jest pomysłodawczynią i twórczynią krakowskiego Salonu Poezji, prowadzi programy telewizyjne "Spotkamy się" z ludźmi niepełnosprawnymi, a ostatnio powołała Fundację "Mimo Wszystko", która ma pomóc przygotowywać spektakle teatralne z udziałem niewidomych dzieci. - Ona jest po prostu za dobra i przez to za bardzo rozrywana przez wszystkich. Nie mogła pogodzić tych wszystkich obowiązków z przyjazdem do Kęt, choć wykazaliśmy bardzo dużo cierpliwości w zabiegach o tę wizytę - mówi Grażyna Bułka, dyrektor kęckiego Domu Kultury.
   Uzupełnieniem "spotkań z Anną Dymną" będą projekcje filmów z jej udziałem w kinie DK. Już dzisiaj o godz. 19 rozpocznie się "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny", a w czwartek o godz. 16 - "Trędowata", natomiast o godz. 18 - wersja kinowa "Janosika".
(BAJ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski