MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dynamiczna pamięć o kurierach tatrzańskich

Rozmawiał Łukasz Bobek
Fot. Tomasz Mateusiak
Rozmowa z Mirosławem Rzepką, wiceprezesem Stowarzyszenia Kurierów Tatrzańskich w Zakopanem, o celach i zadaniach powołanego właśnie stowarzyszenia i o kurierach tatrzańskich jako bohaterach II wojny światowej.

- Nowe stowarzyszenie zostało powołane w dużej mierze przez bliskich kurierów tatrzańskich. Chcecie kultywować pamięć o kurierach wśród młodego pokolenia?

- Jeżeli chodzi o rodziny ta pamięć jest kultywowana. Jeśli chodzi zaś o młode pokolenie to takie działania były wielokrotnie podejmowane. Ale mam wrażenie, że w większości były one jednostkowe. Czasami tylko udało się, że nabrały charakteru regularnego, jak np. zawody w biegach narciarskich w Chochołowie. A przecież ze środowiska sportowego wywodziło się bardzo wielu kurierów, np. mój zmarły teść Stanisław Frączysty.

- To znaczy, że pamięć o tych niezwykłych ludziach chcecie kultywować poprzez sport?

- Uznaliśmy, że to będzie najwłaściwszy kierunek. Tym bardziej że młodzież obecnie oczekuje jakichś zmian. To musi być pamięć dynamiczna, a nie tylko składanie wiązanek i apele. Moim zdaniem takie działania się przyjęły i dlatego powinniśmy je dalej rozwijać. Ale sport to tylko jedna z dróg, jaką chcemy pójść. Pamiętajmy o tym, że zanim powstało stowarzyszenie, pojawiła się w Dzianiszu szkoła imienia kurierów tatrzańskich. W otwarciu brali udział i mój teść, i Wincenty Galica. To także cenna inicjatywa, by w taki sposób upamiętniać zacnych ludzi.

- Kurierzy czynili wyjątkowe rzeczy w czasie II wojny światowej. Ryzykowali życiem, by przeprowadzać wojskowych emisariuszy z okupowanej przez Niemców Polski na Węgry. Mimo to mam wrażenie, że byli to nad wyraz skromni ludzie?

- Zdecydowanie tak. Nie obnosili się z tym. Miałem przyjemność poznać trzech kurierów. Nie chwalili się wyczynami. Nie mieli - jak to się teraz mówi - parcia na szkło. Mieli taki sposób bycia. Myślę, że właściwy, bo to jest miarą ich walki o wolną Polskę. To właśnie cechuje prawdziwych bohaterów. Wiemy, że tacy są, ale tak naprawdę nie wiemy, kim oni są, bo się tym nie chwalą. I to jest moim zdaniem właściwa postawa.

- Teraz to nowo powstałe stowarzyszenie ma na celu pokazanie, kto właściwie tym bohaterem był i co zawdzięczamy jego heroicznym wyczynom.

- Miejmy nadzieję, że działania, które stowarzyszenie podejmuje i podejmie, jeszcze bardziej wyostrzy ich postawy na rzecz naszej ojczyzny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski