Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor V LO zapłacił za chuligański wybryk

Anna Kolet-Iciek
Stanisław Pietras został dyrektorem „piątki” 23 lata temu
Stanisław Pietras został dyrektorem „piątki” 23 lata temu ANDRZEJ BANAŚ
Kraków. Prokuratura umorzyła postępowanie przeciwko Stanisławowi Pietrasowi, który zniszczył sześć aut. Kosztowało go to ponad 6,5 tysiąca zł. Ale ocalił stanowisko.

- Decyzja zapadła na bazie przepisu, który wszedł w życie 1 lipca 2015 r. Mówi on, że jeśli sprawca, który nie był wcześniej karany pojedna się z pokrzywdzonym i naprawi szkodę, postępowanie jest umarzane na wniosek tego poszkodowanego - tłumaczy decyzję śledczych prok. Bogusława Marcinkowska z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Przypomnijmy. 13 grudnia ubiegłego roku po godz. 18 policja otrzymała telefoniczne zawiadomienie od przypadkowych przechodniów z ul. Studenckiej w Krakowie, gdzie znajduje się V LO, którzy mieli widzieć, jak „mężczyzna w średnim wieku” kluczami rysował zaparkowane tam samochody. Niektórzy z telefonujących od razu rozpoznali w nim dyrektora renomowanej szkoły. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zobaczyli sześć aut z porysowaną karoserią. W ich pobliżu znajdował się Stanisław Pietras. Dyrektor do wszystkiego się przyznał, tłumacząc, że w chwili zdarzenia był w złym stanie emocjonalnym.

Zostały mu postawione zarzuty zniszczenia mienia, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Pietras na własną prośbę został też zawieszony w pełnieniu obowiązków dyrektora. Groziło mu również postępowanie dyscyplinarne, w wyniku którego mógł nawet zostać wydalony z zawodu.

W tym incydencie poszkodowanych było sześć osób. Największe straty poniósł właściciel renaulta clio, który wycenił szkodę na 2,4 tys. zł. Oprócz tego dyrektor zniszczył toyotę yaris (na kwotę 1,3 tys. zł), opla vectrę (470 zł), mitsubishi (900 zł), hyundaia (1 tys. zł) oraz opla corsę (500 zł). W sumie za swój wybryk musiał zapłacić właścicielom pojazdów ponad 6,5 tys. zł.

Decyzja o umorzeniu postępowania dotarła już do prezydenta miasta. - Teraz dyrektor będzie mógł wrócić na swoje stanowisko - deklaruje Katarzyna Król, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji.

Czy Stanisław Pietras zechce znów stanąć na czele V LO? Wczoraj nie udało nam się tego od niego dowiedzieć. Dyrektor przez cały dzień nie odbierał telefonu.

Jedno jest pewne. Po zdarzeniu Stanisław Pietras otrzymał ogromne wsparcie ze strony uczniów, absolwentów szkoły i nauczycieli. Niektórzy postulowali nawet przeprowadzenie zbiórki pieniędzy na pokrycie kosztów dokonanych przez niego zniszczeń. Łagodny okazał się również kurator oświaty Aleksander Palczewski, który do tej pory nie sporządził wniosku do rzecznika dyscyplinarnego o wszczęcie postępowania wobec dyrektora.

- Kilka dni temu kurator wystąpił do prokuratury z prośbą o przekazanie informacji, co dzieje się w sprawie. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi - mówi nam Janusz Szklarczyk, rzecznik dyscyplinarny w małopolskim kuratorium oświaty.

Stanisław Pietras został dyrektorem „piątki” 23 lata temu. W tym czasie szkoła stała się jedną z najlepszych w Polsce. W ostatnim rankingu „Perspektyw” zajęła piąte miejsce w kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski