Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektorka „dwójki” zawieszona z powodu prokuratorskich zarzutów

Małgorzata Gleń
Miejskie Gimnazjum nr 2, gdzie pracowała Grażyna K.
Miejskie Gimnazjum nr 2, gdzie pracowała Grażyna K. Fot. Bogusław Kwiecień
Prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut zawiesił do końca sierpnia br. Grażynę K. w obowiązkach dyrektora i nauczyciela w Miejskim Gimnazjum nr 2. Jak tłumaczą w Urzędzie Miasta, powodem decyzji jest informacja o postawieniu dyrektorce zarzutów karnych w związku z pełnioną funkcją.

Sprawa, która ciągnie się ponad dwa lata, dotyczy fałszowania dokumentów, niedopełnienia obowiązków służbowych oraz konfliktu dyrektorki z częścią pracowników.

Podrobione podpisy

Problem nagłośniła Marta Miler, nauczycielka języka polskiego, której podpisy zostały podrobione pod protokołami z dwóch spotkań z rodzicami. W styczniu 2014 r. złożyła wniosek o wydanie oceny pracy zawodowej. Dyrektorka szkoły przyznała jej dobry stopień (jest jeszcze wyróżniający i negatywny). Nauczycielka nie zgodziła się z oceną i odwołała do Kuratorium Oświaty w Krakowie, które ocenę podtrzymało. Wtedy Marta Miler postanowiła sprawdzić, jakimi dokumentami dysponuje kuratorium. Była zdumiona tym, co zobaczyła. - Pierwszy raz w życiu widziałam te dokumenty i nigdy nie potwierdzałam ich swoim imieniem i nazwiskiem - mówiła Miler .

Z dokumentów wynikało, że niezbyt dobrze prowadziła wspomniane spotkania, co zaważyło na ocenie jej pracy. Skierowała sprawę do prokuratury. Pisma zbadał biegły grafolog. Okazało się, że podpisy nauczycielki są wycięte z innego dokumentu, a następnie przyłożone do protokołów i skserowane. Oryginałów nie było, a na ksero brakowało pieczątek „zgodność z oryginałem”.

Dostęp do dokumentów w kancelarii szkoły miało tylko kilka osób, w tym dyrektorka Grażyna K. Ta przekonywała wówczas, że nie ma z tym nic wspólnego. Nie potrafiła także wyjaśnić, co stało się z oryginałami.

Zbadać jeszcze raz

Na początku krakowska prokuratura umorzyła sprawę, ale Marta Miler złożyła odwołanie od tej decyzji i sąd nakazał sprawę zbadać jeszcze raz.

Miasto jako organ założycielski nie podjęło wówczas żadnych działań. W magistracie tłumaczono, że decyzja sądu nie obciąża w sposób jednoznaczny dyrektorki, a w związku z tym nie było podstaw do podejmowania decyzji w jej sprawie, a ponadto nadzór nad prawidłowością dokumentacji pedagogicznej należy do kuratora oświaty.

Konflikt z pracownikami

Okazało się, że problem w gimnazjum dotyczy nie tylko fałszowania dokumentów, ale konfliktu dyrektorki z częścią nauczycieli i pracowników administracyjnych. W maju ub. roku ze swoich funkcji zrezygnowało dwóch wicedyrektorów, uzasadniając decyzję brakiem dalszej możliwości współpracy z dyrektorką.

Wtedy dopiero w magistracie zdecydowano się przyjrzeć bliżej temu, co dzieje się w szkole. W czerwcu 2015 r. odbył się pierwszy audyt, a w lutym tego roku kolejny. Według kontrolerów problemy w jednostce nie zostały rozwiązane zgodnie z zaleceniami po pierwszym audycie, a konflikt dyrektorki z częścią pracowników szkoły trwał dalej.

Teraz prezydent miasta zdecydował się zawiesić Grażynę K. Jak tłumaczy, ma to związek z postawieniem jej zarzutów z art. 231 par. 1 i art. 270 par. 1 kodeksu karnego. Pierwszy dotyczy przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, a drugi podrobienia dokumentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski