W budowanych hierarchiach bulwersacji poczesne miejsce zajmuje też łatwość, z jaką kelnerom(?) udało się nagrać najważniejsze rozmowy w państwie. I szuka się winnych, oskarżając, a to BOR za brak porządnej ochrony kontrwywiadowczej, a to samych polityków, rozmawiających o ważnych sprawach w knajpie, a nie na przykład w lepiej chronionych budynkach rządowych.
Moim zdaniem winien jest nasz system prawny. Zwłaszcza zniechęcający do przebywania w biurze, obowiązujący także członków rządu, zakaz spożywania alkoholu w miejscu pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?