Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskretny urok Józefa Stalina

Redakcja
Mało jest problemów, które w mieście stołecznym Warszawie rozpalają tyle emocji, co Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina. Dar narodu radzieckiego dla socjalistycznej Polszy, wedle jednych rekompensata za Lwów, wedle innych kara za cud nad Wisłą. Te dwie interpretacje wyznaczają również linię podziału miedzy tych, którzy chcieliby Pałac Kultury zburzyć, a tych, co są za jego zachowaniem dla przyszłych pokoleń. W środku rozrasta się grupka zwolenników przebudowy lub zabudowy wieżowcami tak wielkimi, że wśród nich "Pekin" wyglądałby nie na Starszego, a zdecydowanie na Młodszego Brata.

Marcin Wolski: SPRAWKI Z WARSZAWKI

Osobiście uważam, że bez spiczastego tortu z iglicą centrum Warszawy wyglądałoby nie tyle łyso, co bezosobowo, a postawienie np. w tym miejscu wieży telewizyjnej z obowiązkową bulwą u szczytu upodobniłoby nasz "Paryż Północy" do setek innych bezstylowych metropolii.

Osobiście najmniej przekonują mnie argumenty historyczne. Pałac traktowany jest jako symbol zniewolenia, coś jak Bastylia czy Sobór na placu Saskim zburzone przez lud jako symbol niewoli. Gdyby to ode mnie zależało, powołałbym społeczny komitet odbudowy tych zabytków - a w wypadku Soboru wyciągnąłbym jeszcze szmal od Miedwiediewa.

A co do złych konotacji? Patrząc od tej strony należałoby w pierwszej kolejności zburzyć Colosseum, gdzie męczono chrześcijan (i przy okazji lwy), piramidy egipskie, powstałe z męki miejscowych fellachów, i azteckie, na których masowo wyrywano serca tysiącom nieprzyjaciół. Luwr to niechlubne miejsce nocy świętego Bartłomieja, czyli rzezi francuskich protestantów, a Sankt Petersburg w całości symbol caratu i imperializmu Romanowych. Wychodząc z podobnych przesłań powinno się co rychlej zasypać Biełomor Kanał kopany przez łagierników, a także rozebrać nieliczne pałacyki na amerykańskim Południu, niechlubne pozostałości ery niewolnictwa.

A jeśli nie da się rozebrać tak dużych obiektów, może udałoby się dokonać przynajmniej korekty pomników. Przecież kolumna dla Zygmunta III jest absolutnie niezasłużona, a na koniu przed Pałacem Prezydenckim mógłby zasiąść ktoś bardziej zasłużony niż książę Pepi w stroju kąpielowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski