Marcin Wolski: SPRAWKI Z WARSZAWKI
Osobiście uważam, że bez spiczastego tortu z iglicą centrum Warszawy wyglądałoby nie tyle łyso, co bezosobowo, a postawienie np. w tym miejscu wieży telewizyjnej z obowiązkową bulwą u szczytu upodobniłoby nasz "Paryż Północy" do setek innych bezstylowych metropolii.
Osobiście najmniej przekonują mnie argumenty historyczne. Pałac traktowany jest jako symbol zniewolenia, coś jak Bastylia czy Sobór na placu Saskim zburzone przez lud jako symbol niewoli. Gdyby to ode mnie zależało, powołałbym społeczny komitet odbudowy tych zabytków - a w wypadku Soboru wyciągnąłbym jeszcze szmal od Miedwiediewa.
A co do złych konotacji? Patrząc od tej strony należałoby w pierwszej kolejności zburzyć Colosseum, gdzie męczono chrześcijan (i przy okazji lwy), piramidy egipskie, powstałe z męki miejscowych fellachów, i azteckie, na których masowo wyrywano serca tysiącom nieprzyjaciół. Luwr to niechlubne miejsce nocy świętego Bartłomieja, czyli rzezi francuskich protestantów, a Sankt Petersburg w całości symbol caratu i imperializmu Romanowych. Wychodząc z podobnych przesłań powinno się co rychlej zasypać Biełomor Kanał kopany przez łagierników, a także rozebrać nieliczne pałacyki na amerykańskim Południu, niechlubne pozostałości ery niewolnictwa.
A jeśli nie da się rozebrać tak dużych obiektów, może udałoby się dokonać przynajmniej korekty pomników. Przecież kolumna dla Zygmunta III jest absolutnie niezasłużona, a na koniu przed Pałacem Prezydenckim mógłby zasiąść ktoś bardziej zasłużony niż książę Pepi w stroju kąpielowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?