Pracownicy muzeum skupieni w NSZZ „Solidarność” chcą podwyżek płac do poziomu 4,5 tys. zł. Czyli zarabiać tyle, ile zdaniem poprzedniego ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego wynosi średnia pensja w instytucjach kultury.
W tej chwili toczy się spór zbiorowy z dyrekcją placówki. W toku negocjacji pojawiła się propozycja kierownictwa instytucji, dzięki której w ciągu kilku lat jest szansa na podwyżki.
Propozycje są następujące: 78 etatów do zwolnienia (np. w drodze odejść na emeryturę), outsourcing, czyli wyprowadzenie do firm zewnętrznych 154 etatów, redukcja wystaw i wydawnictw. Razem da to ponad 5,2 mln zł oszczędności rocznie, które można przeznaczyć na podwyżki.
Ale problem – zdaniem związków – zaczyna się, gdy przyjrzeć się szczegółowo zaproponowanym zmianom.
– Outsourcing dotyczyć ma osób najniżej uposażonych, a dodatkowo tych, którym najtrudniej będzie znaleźć pracę. Chodzi m.in. o strażników czy obsługę wystaw. Czy to naprawdę są aż takie oszczędności? A dlaczego np. nie wyprowadzić poza muzeum do prywatnej firmy kosztowniejszej przecież księgowości? – pyta Katarzyna Podniesińska z „Solidarności”.
Przypomina, że o takim rozwiązaniu mówiono w muzeum już kilka lat temu.
– Wtedy miało to dotyczyć zastępowania osób, które po prostu odchodziły na emerytury. A tymczasem jednak wciąż na zwalniające się etaty przyjmowano kolejnych pracowników, zamiast zlecać te zadania na zewnątrz – twierdzi Podniesińska.
Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, mówi, że rozumie „z ludzkiego punktu widzenia” argumenty, ale jako szef instytucji musi dbać o muzeum i ogół pracowników.
– Z naszych analiz wynika, że rynek pracy w tej chwili sprawia, iż księgowość zewnętrzna byłaby dla nas kosztowniejsza – stwierdza dyrektor. – Poza tym proszę pamiętać, że księgowość w tej chwili, przy naszych rozliczeniach choćby środków unijnych, jest bardzo ważną komórką. Muszę mieć do ludzi nią się zajmujących pełne zaufanie – dodaje Zofia Gołubiew.
Warto zaznaczyć, że inne placówki muzealne w Polsce stosują już outsourcing. Co więcej, wiele nowo powstałych muzeów w ogóle nie zatrudnia na etatach np. strażników.
Dodajmy też, że poza zaproponowanymi oszczędnościami zarówno kierownictwo placówki, jak i związki zawodowe wystosowały list do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (któremu podlega muzeum). Chcą, by resort rozważył podwyżkę dotacji podmiotowej dla placówki o prawie 10 mln zł.
To da szansę na podwyżki do poziomu oczekiwanego przez związki – czyli 4,5 tys. zł na etat. Rzecz jasna, warunkiem jest zmiana sytuacji prawnej, czyli zniesienie tzw. reguły wydatkowej (która dotąd uniemożliwiała podwyżki w sferze budżetowej). Istnieje na to realna szansa od 1 stycznia 2016 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?