Działkowcy dostaną od miasta dotacje

Za dotację działkowcy będą mogli m.in. wybudować świetlicę, czy plac zabaw. Warunkiem jest jednak to, aby otworzyli ogrody dla mieszkańców Krakowa.

Przyjęty wczoraj program jest efektem uchwały kierunkowej radnych PO, przegłosowanej na początku tej kadencji. - Zależało na tym, aby udostępnić nowe tereny zielone mieszkańcom, ale także na tym, aby działkowcy mieli pieniądze na poprawienie infrastruktury na terenie ogrodów - mówi Dominik Jaśkowiec, wiceprzewodniczący Rady Miasta, autor uchwały kierunkowej, a także działkowiec.

Program dopłat rozpocznie się w przyszłym roku i wtedy poznamy jego szczegółowe warunki. Na razie nie wiadomo, na jakie dofinansowania mogą liczyć działkowcy.

Wiadomo za to, że za te pieniądze będzie można wybudować nowe lub wyremontować istniejące budynki, sieci wodociągowe i energetyczne, ogrodzenia, alejki oraz drogi ogrodowe. To także szansa na wyposażenie działek, m.in. w świetlice, place zabaw czy hydrofornie.

Urzędnicy liczą, że dzięki temu ogrody staną się dla krakowian popularnym miejscem do rekreacji, wypoczynku. Chcieliby, aby były tam organizowane zajęcia i imprezy integrujące mieszkańców w każdym wieku. Mogłyby być to „Dni Działkowca” czy „Dni Otwarte Ogrodów”, ale i lekcje biologii na świeżym powietrzu dla przedszkoli i szkół.

W świetlicach ogrodowych mieszkańcy Krakowa mogliby organizować gry towarzyskie, ćwiczenia gimnastyczne, a nawet grupy kabaretowe.

W mieście jest ponad 80 ogrodów działkowych, a większość wchodzi w skład Polskiego Związku Działkowców. Najwięcej ogrodów, bo aż 32 znajduje się na terenie Krowodrzy. Z kolei w Nowej Hucie jest ich 30, ale zajmują największy obszar zielony w mieście, blisko 200 hektarów. Kilkanaście ogrodów znajduje się w Podgórzu, a w centrum miasta zaledwie kilka.