Na murawie pojawili się zawodnicy Wisły: Dariusz Dudka, Gerard Bieszczad, Alan Uryga, Przemysław Lech oraz Tomasz Zając. Z kadry szkoleniowej zajęcia prowadzili natomiast asystenci trenera Franciszka Smudy - Marcin Broniszewski i Tomasz Muchiński.
Przez godzinę dzieci z wielkim zaangażowaniem wykonywały ćwiczenia. Musiały m.in. pokonać slalom z piłką, wykazać się umiejętnością podań, strzałów. Rozgrywały też wewnętrzne mecze na małej przestrzeni. Widać było, że kontakt z zawodnikami, których znają jedynie z telewizji, był dla nich wielkim przeżyciem.
- Było bardzo fajnie - mówił po zakończeniu treningu kilkuletni Michał Stęposz. - "Kapkowaliśmy", odbijaliśmy piłkę głową. To było dla mnie najtrudniejsze. Najlepsze było jednak boisko, bo jeszcze nie kopałem piłki na tak równej trawie. Chciałbym kiedyś zostać piłkarzem.
Bardzo pozytywnie do całej akcji podeszli również piłkarze i trenerzy.
- Tak to powinno wyglądać, że wszystko, co robimy jako dorośli, robimy dla dzieci, dla młodych ludzi - mówi Marcin Broniszewski.
- Jeśli dzieci mają możliwość uczestnictwa w takiej imprezie, a my możemy się w to włączyć, to możemy się tylko cieszyć. Zobaczyć uśmiech na twarzach tych dzieciaków to dla nas wielka przyjemność. Kto wie, może któryś z tych chłopców właśnie poprzez taką akcję złapie bakcyla futbolu i kiedyś będzie mógł zagrać na tej murawie już jako prawdziwy piłkarz.
Dodajmy, że prócz treningu, dzieci miały możliwość zobaczenia, jak wygląda zaplecze stadionu, które na co dzień jest niedostępne dla osób postronnych. Dzieci zwiedzały szatnie, pomieszczenie do rozgrzewki, miejsce, gdzie przeprowadzane są pomeczowe wywiady (tzw. strefa mieszana) oraz pawilon multimedialny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
