Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci nie dosypiają...

Redakcja
Dwa gminne autokary są już mocno wyeksploatowane, mają po ok. 20 lat i nie dają pełnej gwarancji bezpieczeństwa. Koszt utrzymania gminnych ikarusów jest zbyt wysoki (każdy przejechany kilometr kosztuje 3,42 zł), ponadto nie są w stanie pomieścić wszystkich młodych pasażerów. Do gromnickich gimnazjów dojeżdża prawie 140 dzieci. Zdaniem Bogdana Stasza, te wszystkie argumenty przemawiają za koniecznością zlecenia dowozu uczniów do szkoły wybranej firmie przewozowej. Zamierza zatem ogłosić w styczniu 2001 roku przetarg, który wyłoni przewoźnika - już dziś wiadomo, że swoje usługi zaproponuje Gromnikowi PKS z Tarnowa.

(MAB)

 - Nasze dzieci muszą wstawać zwykle o godzinie piątej rano, żeby zdążyć do gimnazjum. To niezmiernie uciążliwe, uczniowie nie dosypiają... - przyznaje wójt Gromnika Bogdan Stasz.
 Wójt uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zafundowanie każdemu z dojeżdżających uczniów biletu miesięcznego. Stanowiłby on jednocześnie formę ubezpieczenia dzieci i zobowiązywał przewoźnika do opieki nad nimi na trasie przejazdu. - Bilety miesięczne kosztować będą mniej niż dotychczasowe opłaty za przewóz uczniów, ponoszone przez samorząd. A dzieci i rodzice nie będą musieli tak wcześnie wstawać - przekonuje wójt. - Liczę, że zarząd gminy i radni takie rozwiązanie zaakceptują. Tym bardziej że szkolny przewoźnik mógłby także, w miarę wolnych miejsc, zabierać do autobusów innych ludzi. Zadowoleni z tego byliby m.in. mieszkańcy Brzozowa i Policht, którzy mają najgorsze połączenia komunikacyjne.
 Przez najbliższe miesiące wysłużone gminne ikarusy rozwozić będą uczniów jak dotąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski