Grzegorz Skowron: DRUGIE DNO
Tylko przez chwilę zastanawiałem się, jak to było możliwe. Szybko bowiem przypomniałem sobie opisywane ostatnio przypadki rodziców, którzy najprawdopodobniej zabili swoje dzieci, a potem pozbyli się ich ciał. Jeszcze szybciej przestraszyłem się tego, że w tym kontekście historia o zostawieniu dwulatki na lotnisku, bo miała nieważny paszport, traktowana jest już z dużą pobłażliwością.
Moje przerażenie było jeszcze większe, gdy przeczytałem komentarze internautów pod informacją o rodzicach zostawiających dziecko na lotnisku. Najbardziej kuriozalny dotyczył tego, że w żłobku też zostawia się dzieci obcym i do tego na 8 godzin. Były również próby tłumaczenia rodziców, że przecież mogły to być ich wymarzone wakacje, na które pracowali długie lata...
Na głupotę – niestety – nie ma lekarstwa. Dotyczy to nie tylko owych rodziców, ale także tych, którzy ich usprawiedliwiają. Co gorsza – stawanie w obronie takiego zachowania dowodzi, że pewnie będąc w podobnej sytuacji, też uznaliby za stosowne zadzwonić po dziadków czy ciocię i spokojnie (no może z małym niepokojem) odlecieć na opłacone już wakacje.
Głupota bierze się – co oczywiste – z braku myślenia. Przecież można było przed wyjazdem sprawdzić, czy dziecko ma ważny paszport i nie byłoby żadnej afery. Trudno też uznać, że racjonalnym myśleniem wykazał się kierowca przed wsadzeniem piątki dzieci do auta (o ile tylko takie wykroczenie popełnił). Kolejne decyzje są następstwem pierwszej głupoty, w którą można brnąć i dla której nie ma żadnych granic.
W przypadku rodziców, którzy bez dziecka odlecieli na wakacje, ma to wymiar nie tylko przysłowiowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?