Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci są już na swoim. Mają bezpieczną, kolorową przystań

Jolanta Białek
Świetlica także ma swego „MasterChefa”, czyli konkursy na najlepszego kucharza
Świetlica także ma swego „MasterChefa”, czyli konkursy na najlepszego kucharza Fot. Archiwum
Niepołomice. Nowe: lokum, nazwa i logo. Tak zainaugurowano rok szkolny 2014/2015 w świetlicy środowiskowej, która przez lata mieściła się w przyziemiu Szkoły Podstawowej.

To sami najmłodsi zdecydowali, że miejsce, gdzie spędzają codziennie kilka godzin, zasługuje na miano: „Przystań”.

– Zapytaliśmy dzieci, z czym kojarzy się im świetlica. Stwierdziły, że z miejscem, gdzie czują się bezpiecznie, a ktoś powiedział, że „z przystanią”. I na tym stanęło. Była jeszcze propozycja, by nazwać placówkę „Skrzydła”, ale podczas konkursu nie zdobyła ona wielkiego uznania

– opowiada Sylwia Ołow­ska, zastępca kierownika świe­tlicy środowiskowej w Niepołomicach.

Od kilku tygodni placówka działa przy ul. Partyzantów, gdzie na potrzeby uczestników świetlicowych zajęć wynajęto domek o powierzchni ponad

80 m kw. Z okazji przeprowadzki i nadania nowej nazwy zaprojektowano także logo przystani. Umieszczono je nie tylko na siedzibie świetlicy, ale także na specjalnym torcie, upieczonym z okazji niedzielnej uroczystej inauguracji zajęć w nowym lokum.

Historia „Przystani” rozpoczęła się w 2002 roku od „Arki Dzieci”. Tak nazwano świetlicę socjoterapeutyczną, która powstała wówczas – z inicjatywy Jadwigi Kracik – w dość ciasnym (to jedna z przyczyn obecnej przeprowadzki) przyziemiu Szkoły Podstawowej im. Króla Kazimierza Wielkiego w Niepołomicach.

W 2007 roku „Arka” stała się świetlicą o statusie powiatowym i zyskała skomplikowaną nazwę: Publiczna Ponadgminna Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza Wsparcia Dziennego. Przez lata jej podopieczni mawiali, że „idą do placówki”. Trudno się więc dziwić, że przy okazji zmiany siedziby świetlicy postanowiono skorygować także jej nazwę.

W organizowanych w „Przystani” zajęciach uczestniczy ponad 30 dzieci w wieku od 6 do 16 lat z rodzin będących w trudnej sytuacji materialnej, a działalność niepołomickiej placówki można porównać do krakowskiej „Siemachy”.

Ściany nowej siedziby „Przy­stani” wypełniają rysunki i zdjęcia obrazujące świetlicowe życie. To m.in. obrazki powstałe na konkurs „moja kolorowa przystań” oraz wspomnienia z wycieczek, które trudno zliczyć.

Wyjazdów jest dużo, szczególnie podczas wakacji i zimowych ferii, bo choć czas ten jest wolny od szkolnych zajęć, nie oznacza to wcale, że nie działa świetlica środowiskowa. Natomiast w roku szkolnym odbywa się tam mnóstwo różnego typu zajęć: od plastycznych i kulinarnych, poprzez pomoc w odrabianiu lekcji, po rozmaite warsztaty socjotera­peutyczne.

W świetlicy realizowany jest także projekt pod hasłem „I ty możesz zostać...”. – W domyśle – kim zapragniesz. Na te spotkania zapraszamy między innymi przedstawicieli różnych zawodów i profesji oraz sportowców odnoszących sukcesy. Dzięki temu dzieci poznają różne dziedziny życia i uczą się, że jeśli ktoś się postara, może wiele w życiu osiągnąć – mówi Sylwia Ołowska. I wylicza: Gościliśmy już: piłkarzy Wisły Kraków, niepełnosprawnego olimpijczyka Rafała Szumca, lekarza, pracownika służby więziennej, osobistego ochroniarza, księdza, wielickiego wicestarostę i wiele innych osób. A przed nami kolejne spotkania z tego cyklu!

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski