To takim rodzinom rządowy program Rodzina 500 Plus miał przynieść wyraźną poprawę sytuacji materialnej. Pani Maria nie pracuje, samotnie wychowuje kilkuletnią córkę. Jedyny jej dochód to 500 zł miesięcznie z funduszu alimentacyjnego, bo ojciec nie płaci żadnych pieniędzy na dziecko. Komornik nie może wyegzekwować od niego naliczonych alimentów, bo mężczyzna przebywa w Danii i nie wiadomo, gdzie tak naprawdę mieszka.
WIDEO: Brakuje 5 mld zł na 500 plus. Eksperci: Jeśli nie zdarzą się zmiany w systemie podatkowym, to będzie kłopot w przyszłym roku
Źródło: TVN24
Kobieta już w kwietniu złożyła wniosek o przyznanie jej świadczenia wychowawczego. Powinna otrzymać 500 złotych ze względu na niskie dochody. Jednak dotychczas nie otrzymała ani złotówki. Nie wiadomo też, kiedy zostanie wydana decyzja w jej sprawie. Ponieważ podała, że ojciec dziecka przebywa za granicą, urzędnicy z gminy przesłali dokumenty do Regionalnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie, który sprawdza, czy osoby przebywające poza krajem nie pobierają świadczeń na dzieci w innych państwach. Dopiero po otrzymaniu takich informacji, wydawana jest decyzja o przyznaniu nowego świadczenia wychowawczego.
- Otrzymałam właśnie pismo, że mam wskazać miejsce zamieszkania ojca córki - żali się kobieta. Bez tego urzędnicy nie są w stanie sprawdzić, czy mężczyzna nie dostaje pieniędzy na dziecko w Danii. - Jak mam wskazać jego adres? Przecież go nie znam. Nawet policja nie wie, gdzie on jest, bo poszukuje go listem gończym za jakieś przewinienia - dodaje.
Pani Maria dziwi się, że skoro państwo wypłaca jej jedno świadczenie (z funduszu alimentacyjnego) na podstawie zaświadczenia komornika, który nie może znaleźć ojca dziecka, to dlaczego taki dokument nie wystarczy do przyznania jej innego świadczenia (500+) płaconego przez to samo państwo.
- Zaświadczenie komornika wystawiane na potrzeby świadczeń z funduszu alimentacyjnego nie musi zawierać informacji pozwalających na ustalenie miejsca pobytu ojca - wyjaśnia nam Agnieszka Grybel-Szuber, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego, któremu podlega ROPS.
Ale zaznacza, że jeśli w dokumencie wystawionym przez komornika byłyby informacje o miejscu pobytu ojca dziecka, to można je wykorzystać w postępowaniu o przyznanie 500 zł. Tyle że takie dane powinny być przekazane przez gminę. - Na każdym etapie postępowania strona może składać dodatkowe wyjaśnienia, również odnośnie miejsca pobytu członka rodziny - dodaje rzeczniczka marszałka. I zachęca, by z takiej możliwości skorzystała pani Maria.
Nie jest to odosobniony przypadek oczekiwania na 500 złotych. Do ROPS wpłynęło w sumie ponad 13 tys. spraw. Dotychczas zakończono nieco ponad 2,2 postępowań. A to oznacza, że na przyznanie pieniędzy na dziecko nadal czeka ok. 11 tys. małopolskich rodzin. W całej Małopolsce świadczenia wychowawcze wypłacono na ponad 290 tys. dzieci.
***
Finansowe Kłopoty
Marszałek dostaje za mało. Jednym z powodów długiego rozpatrywania wniosków przez urzędników marszałka są zbyt małe kwoty na obsługę rządowego programu. Marszałek wyliczył, że w tym roku powinien dostać 1,8 mln zł, otrzymał tylko 1 mln zł. Na przyszły rok rząd obiecuje przekazać jeszcze mniej, bo niespełna 300 tys. zł.
Za mało na dzieci. Małopolskie gminy szacują, że na wypłatę 500 zł na dziecko zabraknie im w tym roku 73 mln zł. Rząd uspokaja, że te braki zostaną uzupełnione z rezerwy budżetowej.
(GEG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
